Ewa Farna szczerze o swoim ciele. Przyznaje, że była ofiarą linczu
Ewa Farna ma, mimo młodego wieku, niesamowite osiągnięcia zawodowe. Niestety, w przeszłości była oceniana nie tylko przez pryzmat talentu, ale także wagi. Teraz zdecydowała się na wymowny komentarz.
24.04.2021 15:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć od wielu lat mówi się o "ciałopozytywności", młode dziewczyny wciąż zmagają się z hejtem związanym z dodatkowymi kilogramami. Pod szczególnym obstrzałem znajdują się młode gwiazdy, których każde wahanie wagi jest obszernie komentowane na forum publicznym. Ewa Farna dorastała na oczach widzów i na co dzień musiała się mierzyć z niewybrednymi komentarzami.
Ewa Farna zwraca się do hejterów
Wczoraj młoda wokalistka opublikowała zdjęcie, na którym pozuje w obcisłym body. Fotografia, która eksponuje jej figurę była jednak tylko pretekstem do posta, w którym gwiazda rozprawia się z negatywnymi komentarzami dotyczącymi jej ciała:
"Ja i body positive. Oj jakby ten trend rządził już parę lat temu, pewnie bym nie dostawała takiego linczu, jak mi się obrywało przez lata, kiedy zmieniałam się z dziewczyny w kobietę."
Gwiazda przyznaje także, że hejt mocno ją dotykał:
"Nie był to łatwy czas, kiedy przechodzisz przez etap samoakceptacji, przyjmowania zmian Twojego ciała pod wpływem hormonów- dojrzewania, a ktoś Ci z przeproszeniem, pier**li, że już nie tak samo wyglądasz i powinnaś mniej jeść."
Talent, nie waga
Ewa Farna na swoim Instagramie podkreśla, że waga nie stanowi o jej wartości.
"Chcę Wam powiedzieć, że zawsze mocno starałam się podkreślać to, że fakt, iż nie ważę 50 czy nawet 60 kg, nie znaczy, że nie mam prawa być piosenkarką czy pojawiać się na okładkach... Szok - to nie znaczy też, że prowadzę niezdrowy styl życia!"
Wyznanie gwiazdy spotkało się z szerokim odzewem kobiet. Okazuje się, że wiele pań wciąż musi się zmagać z negatywnymi komentarzami dotyczącymi swojego ciała. Swoje doświadczenia opisała między innymi Marina Łuczenko:
"Ja non stop dostaję przytyki, że mam figurę 15-letniego chłopca... gdzie piersi, gdzie biodra. Tak źle i tak niedobrze. Każda z nas jest inna i to jest właśnie piękne. Buziaki!".