Blisko ludziEwa Wachowicz o życiu na wsi. ''W żniwa miałam stopy pocięte od biegania po ściernisku''

Ewa Wachowicz o życiu na wsi. ''W żniwa miałam stopy pocięte od biegania po ściernisku''

Miss Polonia 1992 opowiedziała ''Twojemu Stylowi'' o swoim dzieciństwie na wsi. Mówi o trudzie fizycznej pracy, jak i urokach wiejskiego życia.

Ewa Wachowicz o życiu na wsi. ''W żniwa miałam stopy pocięte od biegania po ściernisku''
Źródło zdjęć: © East News

17.07.2018 | aktual.: 17.07.2018 20:28

Nie każdy wie, że piękna Ewa Wachowicz wychowała się na maleńkiej wsi. Od wczesnego dzieciństwa praca nie była jej obca. Nie lubiła wakacji. – W żniwa miałam stopy pocięte od biegania po ściernisku, a ręce poranione od zrywania koniczyny – opowiadała. Najbardziej nie lubiła sadzenia ziemniaków. – Plecy bolą od ciągłego schylania się. Ale zanim posadzi się ziemniaki, pole trzeba nawieźć kurzeńcem, czyli odchodami kurzymi zmieszanymi ze ściółką. Zapach trudny do zniesienia. Wstrzymywałam oddech, odwracałam oczy i sięgałam ręką do wiadra, żeby nabrać garść nawozu – mówiła.

Wachowicz podkreśliła, że z rodzinnego domu wyniosła wiele wartości, które pomogły jej przetrwać, gdy wspinała się po szczeblach kariery, startując w konkursach piękności. Wspomniała wyjazd na zgrupowanie do Londynu w ramach konkursu Miss Świata. – Na kolację podano krewetki w pancerzykach. Trzeba było je samemu obrać, obok stały miski z wodą. ‘’Wodę do picia w miskach, nie w szklankach?’’- dziwiłam się, nie rozumiejąc, że służy do opłukania rąk. Przez chwilę poczułam się zagubiona, ale przypomniały mi się słowa mamy: jak nie wiesz, jak się zachować w jakiejś sytuacji, poproś kogoś o pomoc. To nie wstyd. Dziewczyna, która siedziała obok mnie przy stole, pochodziła z RPA, od dziecka jadła owoce morza. Pokazała, jak zdjąć pancerzyk z krewetki. Odetchnęłam z ulga. To nie takie straszne. Wszystko, co w życiu potrzebne, można wynieść z dobrego, kochającego domu, bez znaczenia, czy jest on w mieście, czy na wsi – dodała Miss Polonia 1992.

Polska wieś potrafi oczarować, zwłaszcza latem. Chętnie wracamy na nią podczas wakacji, a przez cały rok polujemy na nieprzetworzone, zdrowe produkty pochodzące z polskich pól. Piękne agroturystyczne gospodarstwa i zdrowa żywność są owocem ciężkiej pracy wielu rąk. To krzepiące, gdy dowiadujemy się, że niektórzy znani i lubiani z pierwszych stron gazet znają nie tylko blask fleszy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (5)