"Gdzie miłość jest nielegalna" - poruszający projekt fotograficzny
Fotograf Robin Hammond postanowił stworzyć serię zdjęć ukazujących krzywdę, jakiej doświadczają homoseksualne osoby przez swoją orientację. Projekt pt. "Gdzie miłość jest nielegalna" to zbiór obrazów przedstawiających bite i maltretowane pary homoseksualne żyjące w krajach, gdzie bycie gejem jest przestępstwem i może prowadzić nawet do kary śmierci.
Para z Sankt Petersburga
Fotograf Robin Hammond postanowił stworzyć serię zdjęć ukazujących krzywdę, jakiej doświadczają homoseksualne osoby przez swoją orientację. Projekt pt. "Gdzie miłość jest nielegalna" to zbiór obrazów przedstawiających bite i maltretowane pary homoseksualne żyjące w krajach, gdzie bycie gejem jest przestępstwem i może prowadzić nawet do kary śmierci.
Nowozelandczyk wpadł na pomysł stworzenia projektu fotograficznego po tym, jak był świadkiem nietolerancji wobec środowiska LGBT podczas pracy w Afryce Subsaharyjskiej. Sfotografował wówczas pięciu gejów, którzy zostali aresztowani i publicznie wychłostani za swoją orientację. Po tym wydarzeniu Hammon starał się o grant na sfinansowanie projektu, który od tamtego czasu rozszerzył się o Malezję, Liban i Rosji. Natomiast sama seria zdjęć zaowocowała powstaniem organizacji poświęconej walce z prześladowaniem członków środowiska LGBT i nagłaśnianiem tego problemu.
27-letnia "O" i 23-letnia "D" z Sankt Petersburga w Rosji zostały sfotografowane w 2014 roku po tym, jak dwóch mężczyzn zaatakowało je po koncercie jazzowym. Dziewczyny wracając z imprezy myślały, że są same, więc postanowiły złapać się za ręce i pocałować się. Kiedy wysiadły z metra i szły do domu, jedna z nich poczuła silne uderzenie w kark i wulgarny okrzyk. "O" starała się wytłumaczyć napastnikowi, że są siostrami, ale ten niezwykle agresywnie wykrzykiwał, że wszystko widział i nie zgadza się na takie propagowanie środowiska LGBT. Po wielokrotnych kopnięciach i uderzeniach prześladowca dodał, że kiedy zobaczy coś takiego następnym razem, zabije je. Drugi kolega nagrywał cały atak. "Prawdziwy strach, jakiego doświadczyłam, nie dotyczył mnie, ale osoby, którą kocham" - tłumaczy "O". Dziewczyny dodają, że napastnikom nie udało się ich zastraszyć, a tym bardziej rozdzielić. Ich związek jest teraz silniejszy.
Kobiety z Ugandy
"J" i "Q" pochodzące z Ugandy są lesbijskim małżeństwem. Jednak w ich kraju ich związek nie jest traktowany tak jak powinien. W Ugandzie homoseksualizm to choroba, która musi zostać wyleczona. Kobiety skarżą się, że bardzo często muszą udawać, że są siostrami, aby dopasować się do społeczności, w której żyją. Bohaterki zdjęcia wielokrotnie były werbalnie atakowane przez mężczyzn, którzy twierdzili, że tylko gwałt na każdej z nich wyperswaduje im z głowy takie głupoty. "J" i "Q" są stale obserwowane przez podejrzliwym sąsiadów i bardzo rzadko spędzają czas w jednym domu. Ich życie społeczne jest ograniczone, ponieważ żyją w ciągłym strachu przed atakami lub nawet śmiercią.
"W tej chwili naszą jedyną nadzieją jest to, że anty-homoseksualizm się nie nasili i będziemy mogły żyć spokojniej chociaż we własnym domu, ukrywając się przed innymi" - komentują kobiety.
Homofobiczna RPA
Olwetu i Ntombozuko z RPA są razem od ośmiu miesięcy i chciałyby wziąć ślub. Jednak bardzo często nazywane są "czarownicami" i są brutalnie atakowane z powodu swojej seksualności. Olwetu opowiada, że w 2010 roku, kiedy wraz z czwórką przyjaciół wracała ze sklepu, zostały zaatakowane słownie, a następnie fizycznie przez grupę mężczyzn, które mijały. Z kolei w zeszłym roku została pchnięta nożem przez czterech mężczyzn, którzy następnie ją okradli. "To był najgorszy dzień w moim życiu. Nawet teraz nie czuję się bezpiecznie, kiedy idę po ulicy" - wyjaśnia bohaterka projektu. Ntombozuko również została pobita i dźgnięta nożem z powodu swojej seksualności. Ona i jej przyjaciele zostali zaatakowani przez grupę pijanych mężczyzn, którzy wykrzykiwali pod ich adresem wulgaryzmy i pretensje, że dziewczyny chcą ukraść im kobiety. Podczas drugiego ataku została pobita i pchnięta nożem, ale twierdzi, że to jest miłość jej partnerki pomogła jej przezwyciężyć to cierpienie.
Transseksualiści nie mają łatwo w Malezji
Mitch Yusmar (47 lat) i jego partnerka Lalita Abdullah (39 lat) mają dwójkę adoptowanych dzieci - 9-letniego Izzy’ego i 3-letnią Daniyę. Na pozór zwyczajna rodzina mieszka w Malezji. Jednak Mitch jest transseksualistą i jego stosunki z Lalitą nie są prawnie uznane. Mitch, który pracuje w organizacji działającej na rzecz bezdomnych w Kuala Lumpur boi się, że jeżeli coś stanie się Lalicie - a tylko ona jest prawnym opiekunem ich dzieci - zostanie on oddzielony od swoich pociech.
Dwudziestolatki z Kamerunu
Naomi i Dolores z Kamerunu mają niewiele ponad dwadzieścia lat. Transseksualne kobiety zostały aresztowane i pobite przez policję. Dlaczego? Bo są winne homoseksualizmu i otrzymują kare maksymalną. Kobiety spędziły w więzieniu 18 miesięcy, zanim obrończyni praw człowieka Alice Nkom przekonała sędziów, że nie ma oczywistych dowód tej winy i sprawa powinna zostać odrzucona. "Dzień, w którym nas aresztowali był najgorszy. Czułyśmy się tak upokorzone... Byłyśmy maltretowane, oskarżone o bycie czarownicami i skazane na 5 lat więzienia" - opisuje jedna z dziewcząt.
Biseksualna Rosjanka
Pochodzą z Rosji Darya, która identyfikuje się jako biseksualistka, w 2011 roku została pobita kijem bejsbolowym i zaatakowana nożem przez grupę zamaskowanych mężczyzn. Najpierw krzyczeli pod jej adresem homofobiczne oszczerstwa, a następnie katowali ją dotąd aż była nieprzytomna. Darya prawie zginęła podczas ataku. Później zaczęła się ukrywać. "Oni mnie prawie zabili, a moja dusza i życie zostały okaleczone... A policja nie pomoże, wyrzuci mnie, upokorzy, kiedy tylko usłyszy słowa "jestem lesbijką"" - wyjaśnia ofiara. Dziewczyna zauważa, że napastnicy osiągnęli dokładnie to, co chcieli - sprawili, że kolejna aktywistka LGBT usunęła się w cień. "Kompletnie mnie złamali. Ale później zdałam sobie sprawę, że nie mogę na to pozwolić" - dodaje.
Kamarah był torturowany przez policję
Kamarah Apollo z Ugandy urodził się w 1988 roku i jest najmłodszym z sześciorga dzieci. W 2010 roku, po tym jak się okazało, że jest w związku z kolegą, został zmuszony do opuszczenia szkoły. Rodzina Apolla wyparła się go właśnie z powodu jego seksualności. Na tle tych wydarzeń mężczyzna postanowił zostać męską prostytutką i jednocześnie działaczem na rzecz gejów. "Byłem torturowany przez homofobicznych ludzi i policjantów - wiązali mnie linami i bili lub przebijali mi skórę przy pomocy szpilek. Stosowali na mnie także wiele psychologicznych tortur" - komentuje Kamarah. "Nigdy nie zapomnę jak zostałem zgwałcony w celi policyjnej przez innych więźniów" - dodaje.
Boniwe straciła homoseksualną córkę
Boniwe z Afryki Południowej trzyma na zdjęciu portret córki Nontsikelel, która została zgwałcona, następnie pobita i uduszona. Ciało dziewczyny zostało znalezione w śmietniku rok po jej zaginięciu. Sąsiad Ntsikie przyznał, że zabił ją, bo była lesbijką - a on chciał ją zmienić. "Trudno jest iść dalej przez życie po utracie ukochanej Ntsikie, ponieważ dawała mi bardzo dużo radości" - komentuje zrozpaczona matka.