Halina Mlynkova o relacjach z Łukaszem Nowickim. Szczery komentarz wokalistki
Halinka Mlynkova i Łukasz Nowicki byli małżeństwem przez dziewięć lat. Para doczekała się wspólnego syna, jednak ich związek nie przetrwał. Ostatnio piosenkarka zdradziła, jakie obecnie są jej relacje z byłym mężem.
Szczyt popularności polsko-czeskiej wokalistki przypadał na czas jej występów w zespole Brathanki, w którym śpiewała w latach 1998-2003. Do dziś piosenki "Czerwone korale", "Gdzie ten, który powie mi" czy "W kinie, w Lublinie" kojarzą się przede wszystkim z jej głosem.
Po rozstaniu z zespołem rozpoczęła karierę solową, pojawiała się podczas koncertów telewizyjnych, wystąpiła w "Tańcu z Gwiazdami" i "Bitwie na głosy". Jeszcze w czasie występów z zespołem Brathanki poznała Łukasza Nowickiego, aktora i prezentera, obecnie związanego z Telewizją Polską. Spotkali się na promocji książki Jana Nowickiego, ojca aktora, i już wtedy Mlynkova wpadła w oko przyszłemu mężowi.
Małżeństwo i rozwód
Mlynkova i Nowicki pobrali się w 2003 roku i przez kilka lat tworzyli jedną z najpiękniejszych par w polskim show-biznesie. Dla Mlynkowej aktor zmienił nawet wyznanie na ewangelickie. W 2004 roku na świat przyszedł syn pary - Piotr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety uczucie nie przetrwało próby czasu i po dziewięciu latach małżeństwa, Mlynkova i Nowicki postanowili się rozstać. Mimo rozwodu, wciąż wypowiadali się na swój temat z ogromnym szacunkiem. Obecnie każde układa sobie życie z innymi partnerami. Mlynkowa po rozstaniu z drugim mężem - Leszkiem Wronką - związała się z polskim muzykiem i wokalistą, Marcinem Kindlą, z którym także ma synka - urodzonego w 2021 roku Leona.
Szczere słowa Mlynkovej o relacji z pierwszym mężem
Choć Łukasz Nowicki pytany o wokalistkę, wciąż odnosi się ciepło do ich relacji, nieco inaczej mówi o tym jego pierwsza żona. W najnowszej rozmowie z reporterką Jastrząb Post wokalistka została zapytana, w jaki sposób "tak fantastycznie" udało im się poukładać relacje po rozstaniu. Stwierdziła, że to jest pokazane "trochę na wyrost" i każdy z nich żyje osobnym życiem.
- On ma swój świat, ja mam swój świat. Ja myślę, że ludzie nie powinni już sobie wchodzić w drogę i tego się trzymamy - powiedziała Mlynkova. Odniosła się także do kwestii opieki nad synem.
- Nasz syn jest już pełnoletni. Oni się spotykają, umawiają. To już idzie poza mną. Mnie ten świat w ogóle już nie dotyczy - przyznała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
