Ilona Łepkowska o oświadczeniu Roberta Śmigielskiego. "Wydaje się wiarygodne"
Robert Śmigielski przesłał nam na wyłączność oświadczenie dotyczące jego relacji z Weroniką Rosati. Stwierdził w nim, że nigdy nie stosował przemocy wobec aktorki. W jego wersję wierzy Ilona Łepkowska. "I co teraz powiecie?” – pyta internautów.
14.03.2019 | aktual.: 15.03.2019 08:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Chcę z całą mocą zaprzeczyć doniesieniom mojej byłej partnerki dotyczącym stosowania przemocy fizycznej. Nie uderzyłem Weroniki, ani kiedy była w ciąży, ani po porodzie, czy też tym bardziej, kiedy trzymała na rękach Elę. Często dochodziło między nami do kłótni, w trakcie których z obu stron padało wiele gorzkich, mocnych słów” – w taki sposób Robert Śmigielski zaprzeczył oskarżeniom Weroniki Rosati w przesłanym do redakcji WP Kobieta oświadczeniu.
Ortopeda przekonywał w nim również, że aktorce nie podobały się jego kontakty z pozostałymi dziećmi i wysokość łożonych na nie alimentów. Jemu z kolei przeszkadzał udział Weroniki Rosati w scenach erotycznych i o to m.in. się kłócili. Na koniec zaapelował:
"Mam nadzieję, że Weronika, przez wzgląd na dobro naszej córki oraz moich dzieci, które, mam nadzieję, również darzyła sympatią, powstrzyma się od dalszego szerzenia nieprawdziwych informacji na mój temat. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, będę walczył o dobre imię – swoje i swoich bliskich".
Oświadczenie Śmigielskiego wywołało burzę. Głos w sprawie zajęła Ilona Łepkowska.
"I co teraz powiecie?” – pyta na Facebooku scenarzystka.” Nie wiem, jak wam, ale mnie oświadczenie Roberta Śmigielskiego wydaje się wiarygodne, choćby z powodu jego szczegółowości w opisaniu wspólnej historii tej pary. Jest spokojne i wyważone. A ocenę sytuacji zostawmy powołanym do tego organom, tak chyba będzie najlepiej.." – dodaje.
W komentarzach zawrzało. "Wspierajmy się kobiety, a nie oceniajmy, nikt nie wie, co dzieje się za drzwiami domu, nie znam mężczyzny ,który potwierdzi ,że jest winny. Jestem zawsze za każdą dziewczyną , myślę ,że opowiedzenie o swoich przeżyciach nie jest łatwo, tym bardziej będę za panią Weroniką, a to co napisała pani Ilona jest żenujące" – brzmi jeden z nich.
Scenarzystka wdała się w kłótnię z internautami, którzy bronią aktorki. "Jak Weronika Rosati mówi, że Robert Śmigielski ją bił i poniżał to mówi prawdę, jak Robert Śmigielski pisze, że nie bił i nie poniżał to wkłada kij w mrowisko? Przecież to jest kompletnie nielogiczne!" – ucina.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl