Jak poprawić spalanie tłuszczu? Naukowcy zdradzają sekret
Jeść czy nie jeść – oto jest pytanie, jakie zadaje sobie wiele osób przed dużym wysiłkiem fizycznym. Odpowiedź na nie jest jednak tak oczywista, jak mogłoby się zdawać. Zdaniem naukowców, należy uwzględnić m.in. płeć oraz to, jak szybko chcemy osiągnąć efekty.
21.04.2017 | aktual.: 22.04.2017 08:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nasze babcie przekonywały nas, że wyjście z domu o pustym żołądku nie jest najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza, gdy czeka nas duży wysiłek fizyczny. Ale czy aby na pewno? Ten pogląd cały czas ewoluuje i dziś wiele osób, szczególnie tych, które trenują na siłowni, słyszało z pewnością coś zupełnie odwrotnego – że lepsze rezultaty może przynieść głodówka. Naukowcy to potwierdzają, ale zwracają też uwagę na pewne niuanse.
Proste i skuteczne
Eksperci z Uniwersytetu Bath opublikowali właśnie wyniki swoich badań, z których wynika, że znacznie lepsze efekty podczas prac nad własną sylwetką można uzyskać, gdy robi się to z kompletnie pustym żołądkiem. To jednak nie wszystko. Według brytyjskich uczonych, takie działanie może mieć w dłuższej perspektywie pozytywny wpływ nie tylko na sylwetkę, ale również na ogólny stan zdrowia. Wyjaśniają, że w sytuacji, gdy zdecydujemy się coś zjeść, organizm skoncentruje się właśnie na spaleniu kalorii zawartych w skonsumowanym właśnie posiłku. To powoduje, że efektywność treningu się zmniejsza. W ten sposób zniweczone mogą zostać też sterania ukierunkowane na pozbycie się odłożonej tkanki tłuszczowej, która zwykle odpowiedzialna jest za otyłość.
W odwrotnej sytuacji – podczas treningu "na głodzie” - ćwiczenia na siłowni przyczyniają się do spalenia tkanki tłuszczowej i pojawienia się w jej miejscu masy mięśniowej. "Paliwem” dla organizmu nie stają się wówczas węglowodany ze zjedzonego właśnie posiłku. Mając pusty żołądek, jest nim tkanka tłuszczowa.
- Oznacza to, że ćwiczenia w stanie głodu mogą pociągać za sobą bardziej korzystne zmiany w tkance tłuszczowej, a to, w dalszej perspektywie, może być korzystne dla zdrowia – powiedział stojący na czele badań Dylan Thompson z Uniwersytetu Bath, którego wyniki prac zostały opublikowane na łamach czasopisma "American Journal of Physiology - Endocrinology and Metabolism”.
Brytyjscy naukowcy doszli do takich wniosków po przebadaniu grupy mężczyzn cierpiących na nadwagę. W jednym przypadku spacerowali oni przez 60 minut, nie jedząc nic przed samym rozpoczęciem zajęć. W drugim wariancie sięgnęli po śniadanie bogate w węglowodany. Po wysiłku pobrano od nich do badań próbki krwi oraz tkanki tłuszczowej. W pierwszym przypadku w pobranej to testów tkance tłuszczowej odkryto zwiększony poziom genów PDK4 oraz HSL. U tych, którzy zjedli przed spacerem, został on obniżony. Pierwszy z genów odpowiada za zarządzenie enzymem rozbijającym kwasy tłuszczowe. Jego wzrost następuje, gdy zmagazynowany tłuszcz napędza metabolizm w czasie ćwiczeń. Poziom drugiego z nich rośnie w sytuacji, kiedy podczas wzmożonego ruchu wykorzystywana jest energia pozyskana z tkanki tłuszczowej.
Czy płeć może mieć znaczenie?
Wyniki badań naukowców z Uniwersytetu Bath mogą się okazać szczególnie cenne dla tych osób, które właśnie postanowiły podjąć wyzwanie i pozbyć się małego co nieco. Ale czy zawsze będzie się to odbywało z takim samym skutkiem? Rezultaty prac specjalistów z Uniwersytetu Surrey - innej brytyjskiej uczelni – pokazały, że spore znaczenie może mieć w tym wypadku płeć. Opublikowane przez nich rok temu badania różniły się od doświadczeń ich kolegów z Bath – panie i panowie powinni nieco inaczej podchodzić do tej kwestii. Zasugerowali wtedy, że trening na czczo może i owszem służyć, ale przede wszystkim przedstawicielom płci brzydkiej.
Proste doświadczenie pokazało wówczas, że w przypadku mężczyzn lepsze rezultaty osiągali ci, którzy trenowali z pustym żołądkiem – spalali oni średnio o 8 procent tłuszczu więcej od tych, którzy zjedli coś przed rozpoczęciem sesji treningowej. W przypadku kobiet było odwrotnie. U nich redukcja tłuszczu była o 22 procent większa w sytuacji, kiedy nie miały w czasie ćwiczeń pustych żołądków. Warto zaznaczyć, że panie osiągały najlepsze rezultaty, gdy kolejny posiłek spożywały przynajmniej trzy godziny po zakończeniu ćwiczeń. Gdy decydowały się na posiłek do 1,5 godziny po przerwaniu treningu, spalanie tłuszczu było właściwie zatrzymywane.
Według ekspertów, tak różne efekty w zależności od płci mogą wynikać m.in. z różnic hormonalnych. Dodali, że nie bez znaczenia jest też fakt, że mężczyźni dysponują większą masą mięśniową, podczas gdy panie dysponują większą tkanką tłuszczową.
- Są dowody, które mówią, że ćwicząc z taką samą intensywnością, kobiety będą lepiej spalać tłuszcz niż mężczyźni – wyjaśnił na łamach "Daily Mail” prof. Steve Stannard. - Kobiety magazynują więcej tkanki tłuszczowej, a kiedy magazynujesz więcej tłuszczu, tym więcej go spalasz. Ale ma to także związek z estrogenami, które sprawiają, że kobiety są lepsze w mobilizowaniu się i spalaniu tłuszczu.