Chcesz się rozstać ze swoim chłopakiem, musisz powiedzieć, że samochód potrącił ulubionego pupila sąsiada lub że ktoś bliski miał wypadek – długo można by mnożyć sytuacje, kiedy przez gardło nie chce nam przejść tragiczna informacja. Boimy się reakcji drugiej strony. Radzimy, jak zakomunikować trudne wiadomości w sposób konstruktywny, z szacunkiem i współczuciem.
Chcesz się rozstać ze swoim chłopakiem, musisz powiedzieć, że samochód potrącił ulubionego pupila sąsiada lub że ktoś bliski miał wypadek – długo można by mnożyć sytuacje, kiedy przez gardło nie chce nam przejść tragiczna informacja. Boimy się reakcji drugiej strony. Radzimy, jak zakomunikować trudne wiadomości w sposób konstruktywny, z szacunkiem i współczuciem.
Przygotuj się do przekazania złej nowiny
Najpierw sama daj sobie czas, żeby ochłonąć. Nie jest wcale łatwo mówić o przykrych zdarzeniach, nawet jeśli nas nie dotyczą. Nie rób tego w panice, bo wtedy z pewnością przestraszysz drugą osobę. Ułóż sobie w głowie to, co zamierzasz powiedzieć. Nie wal prosto z mostu, ale zacznij od tego, że jest Ci bardzo przykro, lecz coś złego się stało.
Nastaw drugą osobę na złe wiadomości, ale też nie przeciągaj w nieskończoność chwili, w której masz przejść do sedna. Nastaw się psychicznie na reakcję osoby dotkniętej tragedią. Wiedz, że może płakać albo wybuchnąć złością. Czasami w pierwszej chwili negatywne emocje kumulują się na osobie, która przekazuje złe nowiny. Nie bierz sobie tego do serca.
Przekaż informację osobiście
Najchętniej przez telefon powiedziałabyś to, co masz do powiedzenia, odłożyła słuchawkę i zapomniała o sprawie. Takie zachowanie jest jednak mało przyjacielskie i nieeleganckie. Bezwzględnie spotkaj się w cztery oczy z osobą, której masz do przekazania przykrą nowinę. Jeśli chcesz zakończyć długoletni związek, SMS nie załatwi sprawy.
Nie odwlekaj rozmowy
Daj sobie chwilę na to, żebyś sama ochłonęła, ale nie zwlekaj całymi dniami z przekazaniem złych wieści. To nic nie zmieni, a odwlecze jedynie chwilę, która i tak przyjdzie nieuchronnie.
Jeśli przykra wiadomość dotyczy twojej decyzji, np. o rozstaniu lub wyjeździe do innego kraju i jesteś całkowicie przekonana o jej słuszności, to nie negocjuj. Powiedz, że tak postanowiłaś, zrób to jednak delikatnie, bez niepotrzebnych przykrych słów. Powiedz, jak cenisz tę znajomość, że przemyślałaś wszystko i tak będzie lepiej.
Wybierz odpowiednie miejsce
Nie rób tego w pracy, podczas imprezy, czy w miejscu publicznym. Pamiętaj, że różne mogą być reakcje: płacz, złość, czy wręcz agresja. Zakomunikuj przykrą wiadomość w miejscu, gdzie druga strona czuje się bezpiecznie. Pójdź do niej do domu, gdzie może się wypłakać.
Złe nowiny przekazuj zawsze na osobności, tak żeby inni nie słyszeli tego, co mówisz. Nie rób tego też w drzwiach. Usiądźcie spokojnie. Jeśli wiadomość dotyczy decyzji o rozstaniu, umów się w neutralnym miejscu. Przykra informacja odebrana np. w waszej ulubionej kawiarni może jedynie spotęgować negatywne emocje.
Szukaj rozwiązań problemu
Mówiąc: „Twój mąż miał wypadek samochodowy, ze złamaną nogą trafił do szpitala”, dodaj, że znasz doskonałego rehabilitanta, który pomoże mu wrócić do formy. Kiedy musisz powiedzieć, że rozbiłaś czyjś samochód, zanim przekażesz tę informację zastanów się, jak rozwiązać problem, zadzwoń do firmy ubezpieczeniowej, znajdź mechanika.
Mówiąc: „Musimy przeprowadzić redukcję etatów, ale mogę zaproponować pracę na umowę zlecenie.” „Nie otrzyma pan awansu, ale w przyszłości droga do rozwoju kariery jest otwarta”. Dodaj, że dla Ciebie to była bardzo trudna decyzja.
Nie zostawiaj osoby samej
Chyba, że wyraźnie Cię prosi o chwilę samotności. W innym wypadku zostań przy niej chwilę, pozwól się wypłakać na Twoim ramieniu. Wykaż się empatią, postaw się na jej miejscu, spróbuj przyjrzeć się sytuacji z jej punktu widzenia.
Zapytaj, czy jest coś, co mogłabyś dla niej zrobić. Być może będzie potrzebowała, by gdzieś ją zawieźć lub poczekać, aż wykona telefon. Postarajcie się razem znaleźć optymalne rozwiązanie sytuacji. Zostaw osobę dotkniętą tragedią dopiero, kiedy wiesz, że sobie poradzi, albo znajdzie się przy niej jakaś inna bratnia dusza.
Zachowaj powagę
Nie błaznuj, nie staraj się obrócić wszystkiego w żart – pod żadnym pozorem, nawet, jeśli z Twojej perspektywy problem jest błahy. Może Ci się wydawać, że choć potrąciłaś kota sąsiadki, ale przecież futrzak był już stary i wredny, a poza tym nie lubisz kotów. Nie mów: „Tam leży martwy zwierzak, ale przecież i tak zaraz by zdechł”. Ani, że „skasowałam Panu samochód, ale już dawno powinien go Pan wymienić”.
Właściciele mogą być przywiązani i do ukochanego kota i do ulubionego samochodu. I mają to tego pełne prawo, a Ty masz obowiązek szanować ich uczucia. Wyjaśnij co się stało, powiedz, jak bardzo jest ci przykro. Zaoferuj pomoc, przyznaj się do winy. Nie mów, że kot wyskoczył pod same koła, a samochód był źle zaparkowany. Taka informacja może się pojawiać, ale jak już zaproponujesz pomoc i przeprosisz.
Tekst: Monika Doroszkiewicz