Jak ubrać się na ślub siostry lub przyjaciółki?

Podczas rozdawania zaproszeń na ślub otrzymałam od wszystkich ciotek, kuzynek i przyjaciółek szereg pytań typu: a czy mogę przyjść w koronkowej sukience? Czy mogę założyć kreację w czarnym kolorze? Czy akceptujesz stroje w odcieniach bieli? Nie narzucam swoim gościom określonego dress code'u. Liczę na ich intuicję i poważne podejście do tematu. Nie wyobrażam sobie tylko, żeby na moim ślubie pojawiły się kobiety w kreacjach o długości mini, z dekoltami, z których wypływają piersi czy w sukienkach z ekstremalnie głębokimi wycięciami na plecach. Uważam, że wybór tego typu stylizacji na ślub świadczy po prostu o nieznajomości podstawowych zasad savoir-vivre'u. A co do czerni - teoretycznie nie widzę przeszkód, ale jeśli ślub odbywa się w sezonie letnim to lepszym rozwiązaniem będą jasne barwy. Biel i jego wszelkie odcienie jednak odpadają - ten kolor zarezerwowany jest dla panny młodej. Co zatem założyć i jak dobrać strój do sylwetki? - pytam stylistkę i doradcę wizerunku, Karolinę Kacę.

- Przede wszystkim ustalcie, gdzie odbędzie się przyjęcie. Jeśli w plenerze, to najlepsze będą wygodne sukienki koktajlowe. Z kolei na sali bankietowej w stylowych wnętrzach sprawdzą się bardziej eleganckie kreacje - odpowiada stylistka. Pamiętajcie, że klasyka zawsze się obroni i zapewni wam ponadczasowy wygląd. Oglądając zdjęcia z tej imprezy kilka lat później, nie będziecie przecierały oczu ze zdumienia i zadawały pytań: jak ja mogłam się w to ubrać? Proponujemy sukienki midi, które są eleganckie, ultrakobiece i zawsze modne. Właśnie tego typu kreację miała na sobie Kate Middleton na ślubie siostry.

Księżna Cambridge swoją stylizację zbudowała na kolorze bladoróżowym. Wybrała piękną, satynową suknię z domu mody Alexander McQueen. Zwróćcie uwagę na to, że ta z pozoru prosta kreacja była idealnie dobrana do jej sylwetki. Kryła w sobie kilka detali, dzieki którym Kate wyglądała olśniewająco. Baskinka odwróciła uwagę od jej wąskich bioder, dekolt w trójkąt wysmuklił górne partie ciała, a bufki lekko poszerzyły ramiona. Sukienka z wcięciem w talii to propozycja dla szczupłych kobiet o sylwetce klepsydry i prostokąta (tzw. "figura chłopczycy"). A co z innymi sylwetkami?

Kobiety o sylwetce trójkąta, czyli szerokie biodra i wąskie ramiona powinny pamiętać, aby fason nie poszerzał dolnej partii ciała. - Uwaga powinna ogniskować się na górze. Wskazane są wszelkie dekolty typu łódka, lekkie falbanki i koronki wokół ramion. To też mogą być rękawy z bufkami, które wyrównają proporcje sylwetki - podpowiada Karolina Kaca. - Jeżeli chodzi o dół to najlepiej sprawdzą się ołówkowe kreacje. Mogą być też lekko rozkloszowane, ale z lejącego, opływającego ciało materiału. Absolutnie nie może być to sztywny dół - dodaje stylistka. W przypadku sylwetki przypominającej odwrócony trójkąt musimy wysmuklić ramiona, np. dekoltem w kształcie litery V. Niedopuszczalne są krótkie rękawki, bo one poszerzają górne partie ciała. Z kolei zaleca się rozkloszowany dół. Poroponuję wszelkie układanki, solejki, czy kaskady.

- Kobiety plus size z dużym biustem, zaokrąglonym brzuchem i długimi nogami powinny akcentować właśnie ten ostatni atut. Oczywiście długość kreacji do kolan - podpowiada Karolina Kaca. - Dla tego typu sylwetki niedopuszczalne są sukienki z odcięciem pod biustem i w talii. Nie oznacza to jednak, że muszą wybierać worki pokutne. Kreacja powinna być przede wszystkim blisko ciała, wykonana z dobrego, sztywniejszego materiału, który będzie maskował wszelkie niedoskonałości - dodaje stylistka.

Pamiętajcie o odpowiedniej bieliźnie i jej dopasowaniu do kreacji. - Jeżeli sukienka ma wycięcie na plecach to należy kupić stanik z obniżonym zapięciem. Z kolei kreacja z gorsetową górą wymaga biustonosza bez ramiączek - podpowiada stylistka. - Ramiączka silikonowe to niewybaczalne faux pas! - dodaje. - Kreacje odsłaniające ramiona wymagają okrycia wierzchniego. Jakiś szal, narzutka, marynarka albo płaszcz - podpowiada Karolina Kaca.

Klasyczne kroje warto podkręcić ciekawym wzorem lub kolorem. W sklepach jest tak dużo trendowych barw - od czerwieni po róże, zielenie, pastelowe błękity i odcienie kwiatów gorczycy, że warto naprawdę pomyśleć o zabawie w ubraniowego grafika. Oczywiście należy zachować umiar, bo krzykliwe kreacje nie sprawdzają się na tego typu przyjęciach. Najlepiej ograniczyć się do dwóch dominującym kolorów. Za przykład może służyć stylizacja Mirandy Kerr. Fioletowe szpilki i zielona kopertówka idelanie współgrają z deseniem jej sukienki.

- Należy uważać na poliester, który nie przepuszcza powietrza. Zgodzę się z tym, że na rynku dużo jest sukienek, które w składzie mają właśnie ten sztuczny materiał. Jego plusem jest to, że się nie gniecie i jest stosunkowo tani - podkreśla Karolina Kaca. - Świetną i wdzięczną tkaniną jest wiskoza. Ekskluzywną opcją jest bezkonkurencyjny jedwab, który zawsze robi furorę na tego typu przyjęciach - dodaje stylistka. Na lato wybierajcie sukienki przewiewne i nie opinające zbytnio ciała.

W kwestii butów warto postawić na wygodę. Najlepiej sprawdzą się klasyczne szpilki, które nie tylko ładnie wysmuklą nogi, ale również pozwolą zachować podstawowe zasady dress code'u, czyli zakryte palce. Platformy i koturny odpadają. Lepiej zadbać o niższe czółenka. - Obcas o wysokości 8 cm do 10 cm zapewni nam stabilność - podkreśla Karolina Kaca i dodaje: - Najlepiej żeby były to buty, w których wcześniej chodziłyśmy, a jeżeli decydujemy się na nowe, to proponuję je po prostu rozchodzić w domu lub oddać do szewca do rozbicia. Jeżeli wybieracie monochromatyczną stylizację to fajną opcją jest podkręcenie jej dodatkami, np. torebka w ciekawy wzór czy w kilka kolorów. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć wam udanej zabawy i stylowych zakupów!