Jak zostać rycerzem w kilku prostych krokach? Dziennikarz punktuje na Twitterze
"Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy. Orły, sokoły, herosy? Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów, gdzie te chłopy?" – zastanawiała się Danuta Rinn w hicie z 1975 roku. Diagnoza Rinn była smutna, ale dosadna: "Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma". Okazuje się, że jest jeszcze nadzieja dla mężczyzn.
Nadzieja pojawiła się po najnowszym wpisie dziennikarza wpolityce.pl, Marcina Wikło. Zrobił zdjęcie w metrze i opisał sytuację, którą każda kobieta skomentowałaby pewnie jednym słowem: "normalka".
- "Chcesz podobać się kobietom, twardy dla nich bądź. Jak beton!". Spotkałem dziś w metrze prawdziwych twardzieli. Śpią, graja, czytają. Panie postoją. K..wa mać! #rycerze – pisze oburzony dziennikarz.
Skoro już nawet panowie zaczynają dostrzegać te sytuacje, to my, kobiety, widzimy nadzieję, że jeszcze wrócą czasy dżentelmenów. Jednak nadzieja ta trwa krótko, bo wystarczy przeczytać komentarze pod wpisem dziennikarza. Tam rycerscy internauci piszą: "Równouprawnienie", "Tego właśnie chciały", "Demokracja robi swoje". Inni mają jednak znacznie bardziej zaawansowane teorie na temat tego, co stałoby się, gdyby jednak miejsca kobiecie ustąpili. "Ustąpienie miejsca kobiecie to dziś forma molestowania seksualnego" – czytam pod zdjęciem.
Równouprawnienie jak widać nie przez wszystkich zostało dobrze zrozumiane. Równe prawa nie oznaczają jeszcze, by zapomnieć o podstawach dobrego wychowania. Prawdą jest, że pewnie większość kobiet taki obrazek widzi codziennie i mało je to dziwi. Mnie w ogóle. Co już dziwi to inna rzecz, którą wyciągnęły przy okazji wpisu Wikło internautki.
"Panowie to nawet nie ustępują paniom w ciąży i to zaawansowanej! Byłam świadkiem kilkukrotnie np. jak przed siedzącymi panami stała młoda dziewczyna na oko w 8 miesiącu. Kiedy ją zobaczyłam, to szybko ustąpiłam miejsca. Popatrzyła na mnie z dużą wdzięcznością. Żałość nad panami!" – pisze Weronika.
Wikło chciał dobrze, ale internauci tej rycerskości nie zrozumieli. A co wy myślicie o ustępowaniu kobietom miejsca w komunikacji miejskiej?