Jego zdjęcie z wnuczką obiegło świat. Niezwykłe, za co kupił nowy dom
W marcu 84-letni Walentyn Płatow wraz z całą rodziną (w tym wnuczką w wieku niemowlęcym) musiał ewakuować się ze swojego rodzinnego Zaporoża, ponieważ jego dom został zniszczony w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W ośrodku dla uchodźców zrobiono mu zdjęcie w momencie, gdy kołysał ukochaną wnuczkę do snu. Fotografia rozeszła się po sieci i wzruszyła miliony osób, które wsparły finansowo rodzinę. Dzięki temu rodzina ma teraz nowy dom.
24 sierpnia minęło pół roku od dnia, w którym Rosja zaatakowała Ukrainę. W tym czasie niektóre smutne, a nawet tragiczne historie ludzkie znalazły swoje szczęśliwe zakończenia. Jednym z takich przykładów jest historia 84-letniego Walentyna Płatowa i jego rodziny, która znalazła schronienie w Polsce.
Ich domy zostały zniszczone, więc ewakuowali się z miasta
Walentyn Płatow mieszkał w Zaporożu. Niestety w wyniku ataków rosyjskiej armii jego dom został zniszczony, podobnie jak dom jego syna – 43-letniego Jurija Płatowa. To właśnie dlatego w marcu cała rodzina postanowiła ewakuować się z miasta i poszukać schronienia. Starym samochodem przejechali do Iwano-Frankiwska ponad 1000 km. W międzyczasie zatrzymali się na noc w ośrodku dla uchodźców. To właśnie tam Walentynowi Płatowowi zrobiono słynne zdjęcie, na którym kołysze wnuczkę do snu.
Zobacz też: Córka rosyjskiego polityka sprzeciwiła się wojnie i opuściła kraj. Ojciec się jej wyrzekł
Zdjęcie mężczyzny z wnuczką wzruszyło miliony internautów
Fotografia szybko obiegła internet i wzruszyła miliony osób. "Tata stał się lokalną gwiazdą. Ludzie często przychodzą, mówią, że widzieli to zdjęcie z wnuczką, że czytali jego historię. I dzielą się swoimi historiami: niektórzy – jak uciekli przed wojną, inni – o krewnych żyjących pod okupacją. Tata zawsze słucha i wspiera. Często przechodnie po prostu proszą go o możliwość przytulenia" – powiedział syn mężczyzny w rozmowie z Gazeta.pl.
Rodzina na początku mieszkała w cerkwi, a potem wynajmowała mieszkanie. Jednak teraz ich życie zupełnie się zmieni. Dzięki zbiórce pieniędzy mogli kupić dom. "Dzięki dobrym ludziom udało nam się zebrać pół miliona hrywien i kupić nowy dom. Teraz całą rodziną porządkujemy i planujemy remonty: trzeba podłączyć wodę, zrobić ogrzewanie" – dodał Jurij Płatow.
Dom rodziny ma cztery pokoje, kuchnię oraz garaż, który jest ulubionym miejscem Walentyna Płatowa. To właśnie tam majsterkuje przy samochodzie, którym uciekli z rodzinnej miejscowości. Wdzięczność emeryta względem darczyńców jest ogromna. "Nikt nie może pokonać tak przyjaznych ludzi. Więc na pewno wygramy tę wojnę!" – powiedział dla Gazeta.pl.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl