Jak podaje "The Sun" 49-letnia Jennifer Lopez pracuje obecnie w Miami, nagrywając wideo z DJ Khaleda. Artystka zadebiutowała w nietypowym stroju. Gwiazda sceny muzycznej ma na sobie biały oversizowy crop top, szare "garniturowe" spodnie w kratkę, które opuściła poniżej linii bioder oraz majtki z takim samym printem. Wydaje się jakby stringi były wszyte w spodnie.
Lopez uzupełniła stylizację o sporą ilość srebrno-złotych łańcuchów i wielkie kolczyki w kształcie koła. Wygląda niczym wyrwana z amerykańskiego gangu lub jakby pochodziła ze slumsów.
We wczesnych latach 2000 gwiazdy wykreowały noszenie bielizny na wierzchu. Od Paris Hilton po Victorię Beckham. Kobiety na całym świecie nosiły nisko dżinsy, które pokazywały widoczne majtki nad spodniami. Pod koniec dekady ten trend zaczął podupadać, a wielu ekspertów od mody nazwało go po prostu - tandetnym.
Trinny Woodall z popularnego show BBC1 "What Not to Wear", opisała wystające stringi ze spodni jako "obrzydliwe". Jednak J-Lo nie wzięła tych słów do siebie i z dumą paraduje, eksponując bieliznę.
Warto również zwrócić uwagę na figurę piosenkarki, która prezentuje swój brzuch. Jak podaje "The Sun" ostatnio w jednym z wywiadów, Jennifer Lopez opowiedziała o ćwiczeniach, które wykonuje oraz wyjaśniła, że nie pije alkoholu. Poświęca również dużo czasu na sen. Magazynowi "InStyle" powiedziała: "Zajęłam się sobą, a teraz to pokazuję".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
