Joanna Górska inspiruje kobiety. "Jest pięknie, można wyrzucić perukę" - piszą internautki
"Pierwszy raz z taką ‘fryzurą’ poszłam do ludzi, nie ukrywam było to wyzwanie. Nikt w supermarkecie nie zemdlał. Ani ja, ani żaden klient" – pisze na Instagramie Joanna Górska i pokazuje wymowne zdjęcie.
11.03.2018 | aktual.: 11.03.2018 15:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odkąd dziennikarka jesienią ubiegłego roku poinformowała na Facebooku, że zmaga się z nowotworem piersi, na bieżąco relacjonowała swoją walkę z chorobą. Zaczęła dzielić się z internautami ważnymi momentami ze swojego życia.
W poruszającym wpisie opowiedziała o utracie włosów po chemioterapii i wizycie w sklepie z perukami. "Tego dnia na początku września było dużo łez. Jeszcze miałam swoje włosy, szykowałam się na ich brak. Podeszłam do tego jak do zadania. Emocje, przy kolejnych przymierzanych perukach, powoli gasły. Na koniec pojawił się uśmiech..." – pisała. W wyborze pomogli jej bliscy. Potem publikowała zdjęcia w peruce, potem w chustach na głowie.
Szczerze opisywała kolejne etapy leczenia. Pokazywała, że na chemię można iść z uśmiechem, w pełnym makijażu i z czerwonymi paznokciami. "Wyjście na chemię nie musi być dramatem. Idę przecież dobić drania" – przekonywała na Instagramie.
W grudniu zdobyła się na odważny gest. Opublikowała selfie bez żadnego nakrycia głowy. Pokazała króciutkie odrastające włosy. Zalała ją fala pozytywnych komentarzy. Internauci komplementowali dziennikarkę, życzyli zdrowia i gratulowali odwagi. Jednak na wizji i wżyciu prywatnym Joanna Górska wciąż pokazywała się w peruce lub chustach. Wreszcie postanowiła rozstać się z nimi na dobre.
"Tak się zastanawiam... wrzucić coś na głowę? Chyba już nie. Chyba jestem gotowa. Rzucam chustkę na dobre, rzucam też perukę. Czapkę sobie zostawię w razie powrotu zimy" - napisała na Instagramie pod swoim najnowszym zdjęciem. Wygląda pięknie. Fani nie szczędzili ciepłych słów. "Pani Asiu przepięknie. Czapkę już można zostawić tylko i wyłącznie na kolejną zimę", "Nie potrzeba nic na głowę, jest ładnie tak jak teraz", "Świetnie pani wygląda! Miałam krótsze włosy jak przestałam nosić perukę i chusty. Dużo zdrowia!", "Z włosami, bez włosów, w chustce, w kapeluszu wszystko jedno - jesteś piękna" – pisali pod fotografią.
Na początku marca dziennikarka podzieliła się informacją, na którą wszyscy czekali. Pokonała chorobę. "Pani Joanno, jest całkowita odpowiedź na chemioterapię, wszystkie wycięte tkanki czyste, bez komórek nowotworowych - na takie słowa lekarza czekaliśmy z Robertem Szulcem (partner Joanny Górskiej - przyp. red.) od miesięcy. Przeciwnik, chyba już teraz można napisać, był bardzo silny - trójujemny, hormononiezależny, agresywny 95 proc." - napisała kilka swoim profilu na Facebooku Joanna.
Zobacz też: 5 sygnałów ostrzegawczych przed rakiem piersi