Joanna Górska o walce z chorobą. Jedna rada była dla niej bezcenna

Joanna Górska o raku piersi dowiedziała się dwa lata temu. Dziennikarka opowiedziała na łamach "Wprost", jak wyglądało przyjmowanie chemioterapii i która rada okazała się dla niej bezcenna.

Joanna Górska na jednej z imprez branżowych
Źródło zdjęć: © ONS.pl | Przemysław Błaszczyk
Agata Porażka

Joanna Górska i rak piersi

Joanna Górska o tym, że choruje na raka piersi dowiedziała się w lipcu 2017 roku. Podjęła walkę z chorobą, która nie była łatwa. Jak opowiada w wywiadzie udzielonym "Wprost", niektóre rady, które otrzymała w tamtym czasie, były bezcenne.

- Gdy zadawaliśmy pytania pani onkolog, czego jeszcze powinniśmy dopilnować, prosiła, aby robić wszystko, co możliwe, by mieć silną głowę - przyznaje. - Powiedziała, że jeśli się uprę, że chcę umrzeć, to umrę. I ona nic nie wskóra. Ale jak się uprę, że chcę żyć, to jest duża szansa, że tak właśnie będzie.

W tamtym trudnym czasie Górskiej bardzo pomogły także tzw. onkosiostry. Jedna z nich udzieliła jej porady, która dla niektórych może wydawać się nieistotna, ale dla niej była niezwykle cenna. Na pytanie dziennikarki, jak brzmiała rada, Górska odpowiedziała:

- Żebym natychmiast zrobiła makijaż permanentny brwi. Kiedy nie miałam ani jednego włosa na całym ciele, kiedy mocno przytyłam od leków i sterydów i wyglądałam jak serdelek, to przynajmniej brwi rysowały moją twarz. Choć odrobinę przypominałam siebie. Dziś i ja radzę to radzę kobietom, które do mnie piszą.

"Byłam na wojnie"

Joanna Górska odpowiedziała także na pytanie, co ją wkurza w rozmowach o raku.

- Mnie już nic nie wkurza, ale kiedy się leczyłam, nie rozumiałam, jak lekarze mogą mówić, że z rakiem się nie walczy, ale go leczy - opowiada. - Ja walczyłam. Byłam na wojnie. Wygrywałam za każdym razem, kiedy uśmiechałam się do syna i kiedy udało mi się z nim powygłupiać. Wygrywałam, kiedy dawałam radę samodzielnie dojść do toalety. Wygrywałam, kiedy szłam do pracy i prowadziłam poranny program z peruką na głowie i przyklejonymi rzęsami. Byłam na wojnie, na której onkolog była generałem, a bliscy i przyjaciele oddziałami zbrojnymi. Kiedy umarła Kora, w mediach mówiono, że przegrała walkę z rakiem. Bardzo bym chciała, aby to brzmiało inaczej, np.: wygrała pięć lat dla siebie i rodziny - dodaje.

Źródło: "Wprost"

Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Mówisz do psa, jak do dziecka? Odkryto, jak to działa na jego mózg
Mówisz do psa, jak do dziecka? Odkryto, jak to działa na jego mózg
Jedna z najczystszych ryb. Warto wprowadzić ją do naszej diety
Jedna z najczystszych ryb. Warto wprowadzić ją do naszej diety
Leśnik ostrzegał przed kleszczami. W bucie znalazł coś gorszego
Leśnik ostrzegał przed kleszczami. W bucie znalazł coś gorszego
"Domyślałam się, że tak będzie". Tak komentuje nieobecność Tyszkiewicz
"Domyślałam się, że tak będzie". Tak komentuje nieobecność Tyszkiewicz
Mówi o intymnych scenach. "Traktuję ciało jak narzędzie"
Mówi o intymnych scenach. "Traktuję ciało jak narzędzie"
Zostawił fortunę. Wiadomo, kto może ją odziedziczyć
Zostawił fortunę. Wiadomo, kto może ją odziedziczyć
Był gwiazdą serialu "Dom". Dziś spełnia się w zupełnie innej branży
Był gwiazdą serialu "Dom". Dziś spełnia się w zupełnie innej branży
Rozstała się z mężem po 26 latach. Mówi o ich obecnych relacjach
Rozstała się z mężem po 26 latach. Mówi o ich obecnych relacjach
Weszła na ściankę w małej czarnej. Marszczona kreacja to prawdziwa petarda
Weszła na ściankę w małej czarnej. Marszczona kreacja to prawdziwa petarda
Siostra Wróbel wysłała jej "drobny przelew". Tytuł miał być wiadomością
Siostra Wróbel wysłała jej "drobny przelew". Tytuł miał być wiadomością
Pokazała się po mastektomii. "Poczułam się wzmocniona, pozując nago"
Pokazała się po mastektomii. "Poczułam się wzmocniona, pozując nago"
Chcesz mieć zatrzęsienie borówek za rok? To ostatni dzwonek
Chcesz mieć zatrzęsienie borówek za rok? To ostatni dzwonek