Joanna Moro uczciła 11. rocznicę ślubu. Kieliszek w dłoni wzbudził niepokój
Joanna Moro, dla wielu serialowa "Blondynka", i jej mąż Mirosław Szpilewski spodziewają się trzeciego dziecka. 15 sierpnia para świętowała 11. rocznicę ślubu. Moro podziękowała swojemu mężowi, a przez zdjęcie z kieliszkiem została upomniana przez fana.
Joanna Moro zrezygnowała z alkoholu
Na początku sierpnia Joanna Moro ucięła spekulacje i potwierdziła, że jest w trzeciej ciąży, a termin porodu ma zaplanowany na 2020 roku. Dodała również, że w tym wyjątkowym czasie nie będzie więcej zdradzać, bo zależy jej na zachowaniu prywatności. W ubiegłym tygodniu poinformowała natomiast, że zamieniła alkohol na herbatę. Nic dziwnego, że post, który zamieściła w mediach społecznościowych z okazji 11. rocznicy ślubu, wywołał konsternację. Na zamieszczonych zdjęciach pozuje z kieliszkiem.
Joanna Moro upomniana przez fana
Kieliszek w dłoni nie umknął uwadze wielbicieli aktorki. Jeden z internautów upomniał Moro, że publikując zdjęcie z kieliszkiem i hasztagiem "lampka szampana", daje zły przykład innym kobietom, które mogą uznać, że picie alkoholu w ciąży, nawet niewielkich ilości, jest dozwolone. Jest wręcz przeciwnie – kobiety w ciąży nie mogą spożywać alkoholu, nawet tej przysłowiowej lampki wina, bo każda ilość może zaszkodzić płodowi. Każda, nawet najmniejsza.
Moro nie odpowiedziała na uwagę fana. Nie wiadomo, co znajduje się w jej kieliszku, dlatego też nikt nie powinien wyciągać pochopnych wniosków i sugerować, że pije alkohol. W końcu ostatnio z podobnym atakiem musiała zmierzyć się ciężarna Joanna Krupa, również "przyłapana" z kieliszkiem. Modelka szybko wyjaśniła tajemnicę: piła sok z czarnej porzeczki, nie czerwone wino. Możliwe, że w przypadku Joanny Moro jest podobnie, a aktorka nie chce się tłumaczyć, bo uznała po prostu, że nie ma z czego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl