Joanna Przetakiewicz pisze o "Erze Nowych Kobiet". I mówi Polkom, jak powinny o sobie myśleć
Joanna Przetakiewicz to prawdziwy człowiek renesansu. Projektantka, przedsiębiorca, osobowość telewizyjna. Celebrytów takich jak ona, nie ma w świecie polskiego show biznesu wiele. W dodatku, postanowiła także zabrać głos w sprawie "Ery Nowych Kobiet".
08.10.2018 | aktual.: 09.10.2018 12:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Lubmy swoją niedoskonałą doskonałość. Swoją unikalność i swoją 'jedyność na świecie'" - tymi słowami Przetakiewicz zaczyna swój wpis. Być może nie jest to nic odkrywczego, jednak w świecie wygładzanych i montowanych zdjęć, każde przypomnienie o tym, że wady nie są złe, jest na wagę złota.
.
"Dzisiaj, w erze social mediów, wiele z nas chce upodobnić się do kogoś, a to często droga do przeciętności i niepewności bycia kimś obcym. To jak wieczny wyścig bez mety. Tymczasem sami jesteśmy lepsi, bo prawdziwi" - kontynuuje projektantka. Wie, o czym mówi, gdyż nie od dziś zajmuje się ocenianiem innych, w takich programach jak "Top Model". I bardzo ceni sobie oryginalność
"Wiele z nas ma tendencję do surowej samooceny. Szczególnie my, kobiety w Polsce, gdzie wątpliwości biorą górę nad rzeczywistością. Gdzie tzw. skromność doprowadziła jedne z najpiękniejszych i wyjątkowych kobiet do największej w Europie niewiary w siebie. Czas to zmienić. Przejść do NOWEJ ERY" - dodaje. I rozwija swoją tezę o nowej wersji płci pięknej - "ERY NOWYCH KOBIET. Szczęśliwych. Pewnych swojej wartości. Najczęściej nasze charakterystyczne cechy są dużo ciekawsze niż kogoś z obrazka. W każdym z nas jest coś wyjątkowego. Dajmy szansę sobie i innym to zauważyć. Pewność siebie to nie arogancja. To MAGNES. Nie uda nam się pokochać samych siebie, jeśli nie obdarzymy się tolerancja i akceptacją. Istnieje ogromna różnica między ambicją, a presją. Każdy z nas ma cechy, z którymi czuje się niepewnie, ale czy to powód do tego, żeby się chować lub tworzyć na nowo? Żaden, nawet najmądrzejszy self-talk nie da nam tyle energii, co my sami i ludzie wokół. Wbrew pozorom to oni uczą nas, jak głęboko kochać. Zgadzacie się ze mną?"
Internauci poparli słowa Przetakiewicz i zgodnie stwierdzili, że era nowych kobiet jest teraz jak najbardziej potrzebna.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl