Julia Wieniawa z różańcem na szyi na imprezie rozrywkowej
Julia Wieniawa była ostatnio gościem imprezy, która skupiła ludzi ze świata mody, mediów i muzyki. Najgorętsza maturzystka polskiego show-biznesu pojawiła się tam u boku swojego partnera, Antka Królikowskiego. Sprawdźcie, jak wyglądali tym razem. Zdradzimy, że najwięcej kontrowersji wzbudził jej "naszyjnik".
Sportowy luz
Od kilku tygodni para regularnie pojawia się razem na salonach. Za każdym razem chętnie pozują do zdjęć. Na imprezie Fresh Fashion Awards również wyraźnie dobrze się bawili. Nie odrywali od siebie wzroku i rąk. Przytuleni puszczali sobie znaczące uśmiechy. Na imprezie Antek i Julka żartowali, obejmowali się i nie zwracali uwagi na fotoreporterów. Bez dwóch zdań czuli się w swoim towarzystwie bardzo swobodnie. Takie też były ich stylizacje. Antek miał na sobie modny element garderoby, czyli bomberkę.
Miszmasz
Aktorka założyła czarne szorty i t-shirt w tym samym kolorze. Całość uzupełniła dżinsową oversize'ową kurtą. Dla nas trochę za dużo się działo w jej stylizacji. Był błysk, pompon, do tego szczypta rockowego stylu i sportowy akcent. Jednym słowem miszmasz. Ponadto jej nogi świeciły się od nadmiaru rozświetlacza. Ale najwięcej kontrowersji wzbudził "naszyjnik".
Niesmaczny żart czy nowy trend?
Młoda gwiazdka potraktowała różaniec jako biżuterię, a to przecież symbol przywiązania do religii. Służy do posługiwania się podczas modlitwy. Nie wydaje nam się, aby na tak rozrywkowej imprezie gwiazda chciała się modlić. Kilka tygodni temu również Magdalena Frąckowiak miała na szyi różaniec. To miał być niesmaczny żart czy nowy trend? Naszym zdaniem tego typu "zabawa" modą przekracza granice dobrego smaku, staje się prowokująca i mało zabawna. A co wy o tym sądzicie?