Blisko ludziKatarzyna Dowbor osłupiała. Ta scena zazdrości ją zaskoczyła

Katarzyna Dowbor osłupiała. Ta scena zazdrości ją zaskoczyła

Katarzyna Dowbor od ośmiu lat prowadzi program "Nasz nowy dom', który podbił serca widzów. Dziennikarka remontuje na antenie mieszkania ludzi, którzy potrzebują wsparcia i pomocy. Wiele z opisanych przez nią historii wzrusza. Jak się okazuje, na planie często ekipa doświadcza też bardzo trudnych emocji. Jedną ze scen zazdrości opisała Dowbor w wywiadzie.

Katarzyna Dowbor
Katarzyna Dowbor
Źródło zdjęć: © fot. AKPA |

20.01.2022 10:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prezenterka przekazała, że była świadkiem sytuacji, w której jedna z sąsiadek pozazdrościła innej remontu. Poza tym nie przebierała w słowach, kiedy dotarło do niej, że znajoma będzie miała nowiutkie wyposażenie mieszkania. Katarzyna Dowbor nie przeszła obojętnie obok tego faktu.

"Zatrzasnęła drzwi"

Katarzyna Dowbor w rozmowie z Pomponikiem opowiedziała o jednej z trudnych sytuacji. Dziennikarka była świadkiem żywiołowej sceny zazdrości.

- Pani wybiegła z mieszkania i mówi do mnie: "Pani Kasiu, co pani robi?". Ja odpowiadam, że remontujemy dom, a ona: "Ale komu, tej ***?". Popatrzyłam na nią i mówię do niej, że tak nie można. "Jest pani wierząca?" - zapytałam. To odparła, że tak. Powiedziałam jej: "I tam pan Bóg wszystkiego słucha i nie będzie pani wybaczone". I ta pani spojrzała na mnie, weszła do mieszkania i zatrzasnęła drzwi — zrelacjonowała w wywiadzie.

Trudne emocje przeżywa cała ekipa

"Nasz nowy dom" to program, który wywołuje w ludziach wiele emocji. Obok ludzkiej tragedii nie przechodzą obojętnie członkowie ekipy. Wiele z osób pracujących na planie współczuje ludziom, którym pomaga. Przy pierwszych sezonach programu mocno odbiło się to na ich psychice. Jak się okazuje, po konsultacjach ze specjalistami dziennikarze i inni pracownicy zaczęli koncentrować się na pomocy potrzebującym, a odłożyli na bok uczucia. Inaczej trudno byłoby im przetrwać kolejne odcinki.

"Ja jestem pedagogiem z wykształcenia i dużo psychologii miałam na swoich studiach, więc wiedziałam, jak sobie z tym radzić. Z drugiej strony te pierwsze dwa trzy sezony były najtrudniejsze, bo nie mieliśmy do tego dystansu"- oceniła prowadząca program. - To było trudne – powiedział Dowbor w kontekście emocji przeżywanych na planie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (0)