Kate Winslet: Teraz Leo jest grubszy, a ja szczuplejsza!
Kate Winslet, jedna z gwiazd "Titanica", nie potrafi spokojnie obejrzeć odnowionej wersji filmu w 3D. Oglądanie siebie w wydaniu 15 lat młodszym jest ponad jej siły. Jej pierwszą reakcją było: „Stop, niech to ktoś wyłączy!
Minęło 15 lat od czasu premiery „Titanica”, ale film ten wciąż wywołuje wielkie emocje. Chociaż nie zawsze takie, jakich oczekiwałby reżyser, James Cameron... Jedna z gwiazd widowiska, Kate Winslet, nie potrafi spokojnie obejrzeć odnowionej wersji filmu w 3D. Oglądanie siebie w wydaniu 15 lat młodszym jest ponad jej siły. Jej pierwszą reakcją było: „Stop, niech to ktoś wyłączy!”
- To było dziwne doświadczenie. Jakby ktoś nagle postanowił: „Jeszcze raz pokażemy światu trwający trzy i pół godziny domowy film wideo: z twoim udziałem. Został nakręcony 15 lat temu, jak się z tym czujesz?” - mówi aktorka.
Winslet przyznała także, że problemem było oglądanie siebie w tak młodym wydaniu („O Boże, spójrzcie, jak ja wtedy wyglądałam, a jak wyglądał Leo!”). Zażartowała jednak:
- Teraz wyglądamy zupełnie inaczej. Jesteśmy starsi. Leo (DiCaprio – przyp. Red.) ma 37 lat, ja – 36; mieliśmy 21 i 22, kiedy kręciliśmy ten film. Teraz on jest grubszy, a ja szczuplejsza. Taka prawda!
Kate opowiedziała także, jak trudnym doświadczeniem była utrata prywatności, która nastąpiła wraz z sukcesem filmu.
- Tak szybko zdobyta sława to trudna sprawa. Jednego dnia mogłam wyjść do sklepu po mleko, następnego już nie było to możliwe; a właściwie było, ale wszyscy pisali o tym, jak fatalnie wyglądałam bez makijażu. To było dosyć bolesne przebudzenie. Kiedy patrzę wstecz na siebie z tamtego okresu, przypominam sobie jak myślałam wtedy: „Jestem o wiele bardziej dojrzała niż inne osoby w moim wieku, doskonale wiem kim jestem”. Oczywiście nie miałam tak naprawdę o tym pojęcia. Doszłam do tego dopiero w ciągu ostatnich kilku lat i teraz mam poczucie, że rozumiem siebie.
Źródło: Daily Mail
(ma)