FitnessKawa jako lek przeciw cukrzycy?

Kawa jako lek przeciw cukrzycy?

Kawa jako lek przeciw cukrzycy?
Źródło zdjęć: © Fotolia
09.08.2015 15:48, aktualizacja: 10.08.2015 10:46

Chorzy na cukrzycę zmuszeni są do przestrzegania diety przez całe życie i do rezygnacji ze spożywania niektórych produktów spożywczych. Kawa, jak się okazuje, nie należy do listy „zakazanych owoców” dla cukrzyka.

Chorzy na cukrzycę zmuszeni są do przestrzegania diety przez całe życie i do rezygnacji ze spożywania niektórych produktów spożywczych. Badania medyczne wykazały, że picie kawy nie tylko nie zaszkodzi, ale wręcz może poprawić stan zdrowia chorego. Nie do wiary? Sprawdźmy, co na ten temat mówią naukowcy.

Kawa oskarżana jest o wywoływanie wielu szkodliwych dla organizmu zjawisk. Powoduje pobudzenie, przyspieszenie krążenia, które dla osób z nadciśnieniem może okazać się niebezpieczne, nadmierne zakwaszanie żołądka, efekt uzależnienia, bezsenność, niekontrolowane skurcze mięśni, kołatanie serca.
Lista niepożądanych efektów wywoływanych przez kofeinę jest długa. W przypadku chorych na cukrzycę spożywanie czarnego napoju może jednak przynieść więcej korzyści niż szkód.

Kawa a cukrzyca typu 2

Harwardzka Szkoła Zdrowia Publicznego (ang. The Harvard School of Public Health) zebrała w tym roku wyniki badań z całego świata na temat wpływu kawy na organizm chorych na cukrzycę insulinoniezależną, zwaną potocznie cukrzycą typu 2. Podsumowując prace różnych ośrodków obserwujących chorych i zagrożonych chorobą w czasie od 10 miesięcy aż do 20 lat, specjaliści z Harvardu zauważyli, że wyniki wszystkich zebranych badań są zgodne co do jednego: picie kawy zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2.

U osób z grupy ryzyka, które wypijały przynajmniej sześć filiżanek dziennie, zachorowalność tę chorobę była mniejsza o 33 proc. niż w grupie zagrożonych cukrzycą, którzy kawy nie pili. Tak dobre wyniki osiągali jednak tylko ci, którzy przyjmowali duże ilości czarnego płynu. U osób pijących jedną filiżankę dziennie zauważono nieznaczny, bo tylko dziewięcioprocentowy spadek zachorowalności. Na razie nie ustalono, który dokładnie składnik kawy ma tak zbawienny wpływ na zdrowie cukrzyka, jednak prace nad tym zagadnieniem trwają. Dziś jednak uczeni mogą już stwierdzić bez wahania, że picie kawy zmniejsza ryzyko rozwoju tej choroby.

Kawa pomaga cukrzykom? Tak, ale…

Tymczasem obserwacje prowadzone na 40 tysiącach pacjentów przez Klinikę Mayo w Rochesterze (Minnesota, Stany Zjednoczone) wykazały, że spożywanie większej liczby niż 28 filiżanek tygodniowo (czyli więcej niż 4 dziennie) zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu aż o 21 procent! U osób poniżej 55. roku życia przedwczesna śmiertelność sięgała aż 50 procent, jednak u pacjentów starszych nie zaobserwowano już tak negatywnego wpływu kawy na organizm.

Lekarzom nie udało się jednak ustalić, czy przyczyną tak dużego wzrostu zgonów w młodym wieku była tylko kawa, a może kawa w połączeniu z innymi czynnikami. Jak przyznali lekarze, w badaniu wzięto pod uwagę tylko jeden czynnik, jakim jest picie kawy, tymczasem osoby spożywające duże ilości czarnego napoju w większości przypadków prowadzą stresujące życie i nierzadko przyjmują też inne używki, np. papierosy.
Choć picie tego napoju zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę, może jednocześnie przyczynić się do zwiększenia ryzyka wystąpienia innej choroby i przedwczesnego zgonu.

Kofeina i cukrzyca typu 1

Chory na cukrzycę typu 1 (insulinozależną) wymaga stałego uzupełniania niedoboru insuliny poprzez podawanie w regularnych odstępach czasu zastrzyków. Jak się jednak okazuje, filiżanka kawy może czasami zastąpić iniekcję. Podczas konferencji, organizowanej w 2010 roku przez Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne zaprezentowano wyniki badań, przeprowadzonych na chorych na cukrzycę typu 1 sportowcach.

Diabetyków podzielono na dwie grupy: jedna po posiłku otrzymała 200 mg kawy, a druga - placebo. Pół godziny później obie grupy przystąpiły do wykonywania ćwiczeń fizycznych, po czym wszystkim uczestnikom badania zmierzono poziom insuliny we krwi. Okazało się, że ci sportowcy, którzy wypili kawę, nie potrzebowali zastrzyku z insuliny.
U tych, którzy zamiast kofeiny otrzymali placebo, zaobserwowano spadek cukru we krwi, w związku z czym konieczne było wykonanie iniekcji. Ze względu na małą skalę badania nie można na razie jednoznacznie stwierdzić, że filiżanka kawy zastąpi zastrzyk insuliny. By mieć pewność, potrzebne są szerzej zakrojone obserwacje.

Czy możemy więc mieć nadzieję, że kofeina stanie się w przyszłości lekiem na cukrzycę? Choć wyniki niektórych badań na ten temat są dość optymistyczne, szczególnie dla amatorów kawy, specjaliści nie zapowiadają na razie rewolucji w metodach leczenia choroby.

Anna Loska na podst. www.diabetescare.net

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (41)
Zobacz także