Kayah: "Ludzie są okrutni. Ta choroba zmienia rysy"

"Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni" - mówi 47-letnia artystka.

Obraz

/ 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

/ 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

/ 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

/ 15Kayah, Katarzyna Figura

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

/ 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

/ 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

/ 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

/ 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

/ 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

10 / 15Andrzej Piaseczny, Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

11 / 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

12 / 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

13 / 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

14 / 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

15 / 15Kayah

Obraz
© AKPA

- Upływ czasu nie jest łatwy, zwłaszcza kiedy jest się na świeczniku, a i ludzie są okrutni - mówi 47-letnia artystka.

"Co się dzieje z twarzą Kayah", "Ewolucja twarzy Kayah" - to tylko niektóre tytuły materiałów dotyczących gwiazdy.
W miesięczniku "Pani" odniosła się do posądzeń o eksperymentowanie z zabiegami medycyny estetycznej.

- Miałam na przykład wpis na Facebooku: "Bardzo cię szanuję za to, jak śpiewasz, ale już nie można na ciebie patrzeć. Starzej się z godnością". Czyli nie starzeję się w sposób, jakiego by ludzie sobie życzyli. Chcą czy nie, będę się zmieniać - mówi.

- Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo niedoczynność tarczycy (Kayah ma chorobę Hashimoto - przyp. red.) zmienia rysy, powoduje obrzmienia. Zresztą nie muszę się z niczego tłumaczyć. Plotki o operacjach plastycznych tylko potwierdzają, że chyba nie jest ze mną jeszcze najgorzej - komentuje wokalistka.

Kayah przyznała też, że cały czas zmaga się z kompleksami.
- Czasem czuję się za gruba, pryszczata, niegotowa do wyjścia na scenę, uważam, że nie mam się w co ubrać, nie dam rady, wstydzę się - zdradziła.

Przypomnijmy, że artystka kilka lat temu przyznała się do operacji plastycznej nosa.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

Wybrane dla Ciebie

To imię nosi 11 kobiet. Rada Języka Polskiego ma jasne stanowisko
To imię nosi 11 kobiet. Rada Języka Polskiego ma jasne stanowisko
Wskoczyła w skórzaną mini. To hit na jesień 2025
Wskoczyła w skórzaną mini. To hit na jesień 2025
Zrobiłam domową maseczkę na trądzik i przebarwienia. Tylko trzy składniki z kuchni
Zrobiłam domową maseczkę na trądzik i przebarwienia. Tylko trzy składniki z kuchni
Wciśnij podczas prania. W mig obniżysz rachunki
Wciśnij podczas prania. W mig obniżysz rachunki
Tragiczne statystyki: do 200 kobietobójstw rocznie. W Polsce wciąż usprawiedliwia się przemoc
Tragiczne statystyki: do 200 kobietobójstw rocznie. W Polsce wciąż usprawiedliwia się przemoc
Wzięła rozwód kościelny. Tak wyglądały formalności
Wzięła rozwód kościelny. Tak wyglądały formalności
Wskoczyła w najmodniejszy płaszcz na jesień. Strzał w dziesiątkę
Wskoczyła w najmodniejszy płaszcz na jesień. Strzał w dziesiątkę
Zrób to z grzejnikami. Zaoszczędzisz na rachunkach
Zrób to z grzejnikami. Zaoszczędzisz na rachunkach
Był jej szefem. "Spory chyba nas do siebie zbliżyły"
Był jej szefem. "Spory chyba nas do siebie zbliżyły"
Poprowadziła "Halo tu Polsat". Przed kamerami stanęła w rozkloszowanej kreacji
Poprowadziła "Halo tu Polsat". Przed kamerami stanęła w rozkloszowanej kreacji
Kończy 36 lat. Jest związany ze znaną aktorką
Kończy 36 lat. Jest związany ze znaną aktorką
Zagrał Jezusa w "Pasji". Dziś jest nie do poznania
Zagrał Jezusa w "Pasji". Dziś jest nie do poznania