Kiedy jest dobry czas na urodzenie dziecka? "Zdecyduję się, gdy będę mieć na nie odłożone co najmniej 50 tys. złotych"
"Jak stwierdzić, że mamy odpowiednie warunki na dziecko? Boję się, że moje mieszkanie jest za małe, że zarabiamy nie dość dobrze" – napisała w grupie przeznaczonej dla kobiet jedna z internautek. Jej post wywołał burzliwą dyskusję, a my postanowiłyśmy sprawdzić, jakie zdanie na ten temat mają polskie kobiety i czy faktycznie przed podjęciem decyzji warto zwrócić się do specjalisty po pomoc.
31.01.2022 | aktual.: 06.02.2022 10:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Nigdy nie ma odpowiedniego momentu. Nie wiem, jak to się dzieje, ale zawsze znajdzie się coś, co będzie ci przeszkadzać";
"Jeżeli dobrze wychowasz dziecko, nie będzie miało żalu o to, że ubierałaś je w ciuszki za 20, a nie za 150 zł";
"Chciałbym, żeby moi rodzice mieli takie podejście, zanim postanowili sobie zrobić dziecko" – czytamy w odpowiedzi na pytanie autorki postu. To jedynie wybrane opinie pokazujące, że temat budzi skrajne emocje.
"Pytanie o posiadanie potomstwa zawiera w sobie wiele innych pytań"
- Warto spojrzeć szeroko, czym dla rodziny, dla przyszłej mamy, przyszłego taty jest decyzja o powołaniu na świat dziecka. Jej ważnym elementem są oczywiście względy medyczne i o tym warto pamiętać. A co z innymi aspektami? Pewnie większość terapeutów doradzi, by posłuchać siebie, jednak coś jest takiego w aktualnej przestrzeni społecznej , że trudno siebie posłuchać– mówi Wirtualnej Polsce psycholożka i psychoterapeutka Małgorzata Horn-Scheiner z ośrodka naukowo-terapeutycznego Ogrody Zmian.
Ekspertka podkreśla, że odpowiedzi na pytania i wątpliwości rodzące się w trakcie rozmowy o ewentualnym potomstwie można poszukać podczas konsultacji dla par – niekoniecznie tych przeznaczonych wyłącznie dla przyszłych rodziców.
- Pamiętajmy bowiem, że pytanie o posiadanie potomstwa zawiera w sobie wiele innych pytań – dodaje.
- Zdecyduję się na dziecko tylko wtedy, gdy skończę wszystkie kierunki studiów, które zaplanowałam i będę mieć na nie odłożone co najmniej 50 tys. złotych" – wyznaje w rozmowie z WP Kobieta Nadia, która nie ukrywa jednak, że na co dzień spotyka się raczej z niezrozumieniem.
- Ludzie uważają przeważnie, ze żyjąc nawet na niskim poziomie, można zapewnić dziecku dobry start. Tymczasem mając trójkę zwierząt uważam, że potomstwo to ogromne zobowiązanie. Mojemu psu rok temu poważnie złamał się ząb i potrzebna była natychmiastowa operacja, która pociągnęła za sobą koszty w wysokości 3 tys. zł. Na jeszcze większe, niespodziewane wydatki trzeba być gotowym, decydując się na dziecko. O ile można oszczędzić np. na ubraniach, o tyle nie wolno oszczędzać na zdrowiu i edukacji, a nie wiadomo, co się wydarzy – punktuje.
"Nie ma sensu odkładać myśli o macierzyństwie"
- Myślę, że nie ma się co zastanawiać. "Przyjdzie czas – będzie rada" – mówi Wirtualnej Polsce Karolina z Turku.
Sama zaszła w ciążę, mając 18 lat. Nie miała wykształcenia, pracy i mieszkania. Całą ciążę się uczyła i chodziła do szkoły, a przed porodem dość dobrze zdała maturę. Już jako mama, zaocznie, zrobiła dwie specjalizacje. Zna dwa języki.
- Siedziałam z dzieckiem w domu, dopóki nie skończyło trzech lat. Pracował mój chłopak. Wynajęliśmy mieszkanie, rodzice pomagali nam przez pierwszy rok stanąć na nogi. Później już sami dawaliśmy sobie radę. Młody poszedł do przedszkola, a ja mogłam zacząć pracę. Na szczęście wcale nie chorował, więc nie musiałam brać zwolnień lekarskich – opowiada.
Dziś jej syn ma 12 lat. Chociaż ciąża była dla niej zaskoczeniem, a stabilność finansową zdobywała, gdy dziecko było już na świecie, niczego nie żałuje. - Zapewniliśmy mu wszystko, czego potrzebował do prawidłowego rozwoju. Pamiętajmy jednak, że każde dziecko ma indywidualne potrzeby. Osobny pokój to moim zdaniem podstawa – twierdzi.
Zdaniem pani Karoliny nie ma sensu odkładać myśli o macierzyństwie tylko ze względów finansowych. – Dziecko na pewno nie będzie miało do was żalu, będzie was bezgranicznie kochać za wszystko, co mu dacie – przekonuje.
Dodaje, że jej zdaniem najważniejsza jest rodzina: wsparcie dziadków, partnera, niekoniecznie wiedza książkowa, bo ta – jak mówi – w konfrontacji z trudami rodzicielstwa w ogóle się jej nie przydała. – Ciąża w młodym wieku to nie zawsze koniec życia, jak niektórzy lubią powtarzać. Dziecko nauczyło mnie wielu rzeczy: cierpliwości, wytrwałości i tego, żeby się nie poddawać. Niestety, gdy w nią zaszłam, straciłam wszystkich znajomych. Niczego nie zrobiłabym jednak inaczej – podsumowuje.
Inne podejście do macierzyństwa ma Ewelina, która zdecydowała się na pierwszą ciążę świadomie, gdy miała stałą pracę i oszczędności. Temat potomstwa przegadała z partnerem. Poruszyli przede wszystkim kwestię zajmowania się dziećmi i związanego z nią podziały obowiązków oraz podjęli decyzję w sprawie terminu powrotu do pracy. Dziś jest mamą dwójki dzieci i z pełnym przekonaniem mówi: finanse to podstawa. Konkretnie – umiejętność mądrego rozporządzania pieniędzmi.
- Co z tego, że zarabiasz 20 tys. złotych, skoro większość idzie na markowe ciuszki, ładną wyprawkę i piękny fotelik, bez refleksji, czy te rzeczy są odpowiednio dostosowane do wieku i potrzeb dziecka, a przede wszystkim zapewniają bezpieczeństwo na najwyższym poziomie? – pyta w rozmowie z WP Kobieta.
- Znam przypadki, gdy rodzice zarabiali naprawdę duże pieniądze, dziecko chodziło wystrojone od stóp do głów w markowe ubrania za kilkaset złotych, ale nie wiedzieli, że powinno się je przewozić w bezpiecznym, posiadającym wszystkie testy, foteliku – dodaje.
Pani Ewelina przekonuje, że zarabiając średnią krajową można zapewnić dziecku wszystko, czego potrzebuje, a oprócz tego odłożyć pieniądze. Trzeba tylko wiedzieć, na czym można oszczędzić, a co wymaga większych nakładów finansowych. Dlatego przyszłym rodzicom rekomenduje przede wszystkim lekturę fachowych książek – tych o rozwoju dziecka, psychologii, ale także jego bezpieczeństwie: począwszy od kursów pierwszej pomocy, a skończywszy na odpowiednich ubrankach i wspomnianym foteliku z atestami.
Sytuacja w kraju nie sprzyja decyzji o dziecku
Na dziecko w najbliższej przyszłości nie zamierza decydować się Marta. Do powiększenia rodziny skutecznie zniechęca ją sytuacja polityczno-ekonomiczna w kraju.
- Przez poczynania naszego rządu posiadanie dziecka w Polsce stało się bardzo stresujące i kosztowne. Przed podjęciem takiej decyzji na pewno chciałabym zrobić sobie i partnerowi kompleksowe badania genetyczne. Nie chciałabym stracić życia, czekając na pomoc z ciężko uszkodzonym płodem w brzuchu – mówi Wirtualnej Polsce.
Zwraca także uwagę na aspekty ekonomiczne: przede wszystkim zaplecze socjalne oraz stan służby zdrowia.
- Zabezpieczenie finansowe musi być obecnie bardzo duże, ponieważ rodzice są zmuszeni za wszystko płacić – także za opiekę zdrowotną. Przekonałam się o tym ostatnio, gdy próbowałam zapisać się do endokrynologa na NFZ. Średni czas oczekiwania na wizytę w Warszawie wynosi 336 dni. W jednym szpitalu zaproponowano mi nawet koniec września 2023 roku, a przecież wizyta u specjalisty dla dziecka potrzebna jest zazwyczaj "na już" – dzieli się obserwacjami.
Dodaje również, że dla pracujących rodziców zdrowego dziecka znalezienie miejsca w publicznym przedszkolu graniczy z cudem, szczególnie w dużym mieście. - Kryteria priorytetyzacji przyjmowania dzieci są irracjonalne. Do wydatków trzeba więc doliczyć z automatu ok. 1,5 tys. złotych miesięcznie za prywatną placówkę – uczula.
Parom, które zastanawiają się, czy podołają rodzicielskim obowiązkom pedagożka Natalia Stek poleca Test Kompetencji Rodzicielskich rekomendowany przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne.
- Test ten jest przeznaczony do oceny kompetencji rodzicielskich osób dorosłych (rodziców, osób nieposiadających dzieci oraz potencjalnych rodziców adopcyjnych) oraz ich tendencji do popełniania czterech rodzajów błędów wychowawczych sprawdzanych na skalach: rygoryzm, permisywność, nadopiekuńczość, bezradność – mówi w rozmowie z WP Kobieta.
- Narzędzie składa się z 30 zadań mających charakter krótkich historyjek opisujących różne sytuacje wychowawcze. Pomaga określić mocne i słabe strony potencjalnego rodzica, dzięki czemu osoba wie, nad czym jeszcze warto popracować – wyjaśnia.
Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić jak działają, zgłoszenia zbierane są TUTAJ do 10.02.2022 r.