Kiedy zaczną grzać kaloryfery? Kluczowe są trzy dni
Jesień zbliża się wielkimi krokami. Mimo że nadal rozpieszczają nas słoneczne dni, to lada moment poczujemy w mieszkaniach chłód. Dlatego warto poznać odpowiedź na ważne pytanie: kiedy zaczną grzać kaloryfery?
Już wkrótce nadejdą pierwsze chłody. O poranku czy wieczorem już czuć zapowiedź jesieni – w postaci mgły i wyraźnego ochłodzenia w stosunku do poprzednich tygodni. Niektórzy powoli wymieniają garderobę na jesienną, a inni – zwłaszcza mieszkańcy bloków – zadają sobie bardzo ważne o tej porze roku pytanie: kiedy rozpocznie się upragniony sezon grzewczy? Wyjaśniamy, od czego to zależy i kiedy możemy się spodziewać w domu ciepłych kaloryferów.
Kto lub co decyduje o początku sezonu grzewczego?
W Polsce nie istnieje konkretny termin, począwszy od którego startuje ogrzewanie w całym kraju. Ponieważ zdarzają się cieplejsze lub chłodniejsze jesienie, wszystko zależy od panującej na zewnątrz aury i temperatury. Zwykle początek sezonu grzewczego przypada na przełom września i października, ponieważ wtedy najczęściej nadchodzi w Polsce ochłodzenie. Jednak jeśli na dworze utrzymuje się wyższa niż przeciętnie temperatura, moment włączenie kaloryferów może się nieco przesunąć. Ogólna zasada głosi, że im niższa temperatura, tym szybciej rozpocznie się sezon grzewczy.
Ogrzewanie startuje wraz z obniżeniem temperatury powietrza
Jeśli temperatura powietrza przez trzy dni będzie wynosić mniej niż 10°C (w mieszkaniach poniżej 16°C), to zarządca budynku ma obowiązek włączenia ogrzewania. Niestety, nie wszystko i nie zawsze działa tak sprawnie, a o wszystkim decydują w tym przypadku spółdzielnie lub wspólnoty mieszkaniowe, które kierują się długoterminowymi prognozami pogody. Bardzo ważne jest również regularne serwisowanie, kontrola i naprawa instalacji grzewczej, aby w momencie włączenia ogrzewania, wszystko zadziałało zgodnie z oczekiwaniami. Ciepła nie poczujemy w zapowietrzonych kaloryferach, które będą wymagać interwencji fachowca.
Koniec sezon grzewczego jest uzależniony od pogody
Podobnie jak początek, tak samo koniec okresu grzewczego jest uzależniony od panującej na dworze temperatury. Czasami na wniosek mieszkańców można przyspieszyć moment włączenia kaloryferów, jeśli jest wyjątkowo zimno. Można go również wydłużyć, gdy wiosna ociąga się z przybyciem i na zewnątrz wciąż jest zimno i ponuro. Generalnie, sezon grzewczy kończy się wraz z ociepleniem, czyli na przełomie marca i kwietnia, jednak jeśli temperatura na dworze nie przekracza 10°C, może się wydłużyć nawet do maja.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!