Kinga Rusin walczy z retuszem. Ale czasem chce wyglądać perfekcyjnie
Dziennikarka nie ma nic przeciwko zmarszczkom
Równie pewnie czuje się w głębokiej dżungli i z plecakiem na plecach, co w wieczorowej sukni i szpilkach. Kinga Rusin stawia przede wszystkim na naturalność i nie lubi, kiedy ktoś "poprawia" jej urodę, na przykład za pomocą edytorów graficznych. Dziennikarka chwali twórców swojej ostatniej sesji zdjęciowej za to, że pozwolili, by jej zmarszczki były widoczne. Są jednak sytuacje, kiedy Rusin wcale nie ma ochoty eksponować ich światu. Jedną z nich był wczorajszy bal.
Kinga Rusin "jak z żurnala"
Na balu z okazji 20-lecia stacji TVN Kinga Rusin pojawiła się w zjawiskowej, białej sukni od Mario Menezi. Suknia miała głęboki dekolt, podkreślony koronką i rozcięcie z przodu. Uwagę zwracał również bardzo mocny makijaż dziennikarki. W ostatnim czasie Rusin podkreślała swoją urodę zdecydowanie bardziej delikatnie, dlatego teraz, z czerwonymi ustami i mocno podkreślonymi kośćmi policzkowymi trudno ją było rozpoznać.
Rusin bez retuszu
Kinga Rusin wystąpiła w sesji zdjęciowej do ostatniego numeru "Vivy". Przy jej okazji dziennikarka postanowiła zwrócić uwagę na coś ważnego. Na Instagramie napisała, dlaczego nie podoba jej się retuszowanie zdjęć, które w prasie kolorowej od lat jest normą. – Na dobre zdjęcie składa się wiele czynników: talent i umiejętności fotografa, miękkie, dobrze ustawione światło, atmosfera na planie, odpowiedni makijaż, ładnie uczesane włosy, ubrania a nie przebrania i nie bez znaczenia jest też dobra forma fotografowanej osoby. Dziękuję "Vivie", że na zdjęciach widać strukturę mojej skóry, mimiczne zmarszczki i bruzdy nosowo-wargowe, bez nich nie byłabym sobą – napisała Rusin.
Rusin w walce o środowisko
Dziennikarka angażuje się w ochronę środowiska i promuje własną linię przyjaznych dla niego kosmetyków. Rusin chce przy tym prezentować się pięknie i naturalnie. – Uśmiech to najpiękniejszy makijaż. Dużo uśmiechu, nawet jeżeli nie jesteśmy do końca pewni czy to będzie dobry dzień... – apeluje do swoich fanów na Instagramie.
Naturalne piękno
Podczas gdy wiele innych gwiazd unika tego jak ognia, Kinga Rusin nie raz publikowała swoje zdjęcia bez lub z minimalnym makijażem. Jaka podoba wam się bardziej - naturalna czy w wersji "balowej"?