Kobieta wraca do taty

Czy to aby tatusiowie częściej od mamuś nie żałują, że ich córeczki wyprowadziły się z domów? Choć to kobiety chętniej opowiadają o tym, że cierpią na „syndrom opuszczonego gniazda“. Oto córki swej już nie uczeszą, nie pogłaszczą po głowie, nie sprawdzą, czy majtasy termiczne zimą włożyła, czy latem stanik nie wystaje spod koszulki na ramiączkach, bo jak to tak?

Czy to aby tatusiowie częściej od mamuś nie żałują, że ich córeczki wyprowadziły się z domów? Choć to kobiety chętniej opowiadają o tym, że cierpią na „syndrom opuszczonego gniazda“. Oto córki swej już nie uczeszą, nie pogłaszczą po głowie, nie sprawdzą, czy majtasy termiczne zimą włożyła, czy latem stanik nie wystaje spod koszulki na ramiączkach, bo jak to tak? Nie przystoi na klasówkę z matematyki iść z ramiączkiem różowym.

Pokój córeczki pusty. Mama planuje zrobić tam sobie gabinet, książki poustawiać, biurko kupić, może przeznaczy pokój na swoją nową firmę. Fajne ubranka i kocyki dla niemowląt będzie ze znajomą szyła. Widziała takie na urlopie w Hiszpanii i dlaczego z takimi śmiesznymi tasiemkami i łatami kocyków tu w Grodzisku nie szyć?

Tatuś nie komentuje, przytakuje tylko głową, ot tak się życie toczy. Córka wydoroślała, piękna i mądra, wiadomo, że albo z koleżankami albo w końcu z jakimś chłopem zamieszka z dala od rodziców. Jednak tatuś zawsze po cichutku wie swoje: najlepiej by było, gdyby córeczka wróciła do tatusia. Najchętniej z wnusią albo wnusiem. Ale bez zięcia rzecz jasna. Po co tatusiowi obcy chłop w domu na utrzymaniu?

Od lat nie mieszkam u rodziców. Na pierwszym roku studiów wyprowadziłam się i nigdy nie wróciłam. Jednak nie rozpaczałabym, gdybym z przyczyn finansowych czy zdrowotnych musiała wrócić! Rozumiem kobiety, które albo nigdy się nie wyprowadziły, albo po latach nagle wróciły do rodzinnego mieszkania czy domu. Po co wyśmiewać czterdziestoletnią, dajmy na to sędzię sądu rejonowego, która w średniej wielkości mieście zarabia pewnie niecałe cztery tysiące złotych, mając siebie i dziecko, albo dwójkę dzieci, na utrzymaniu , jest po rozwodzie albo cóż, mąż się ulotnił, albo ona odeszła. Czy nie lepiej dla niej i dla dzieciaków, i dla dziadka, który tylko by siedział przy telewizorze, aby wprowadziła się z powrotem do tatusia?

Pierwszym najważniejszym mężczyzną w życiu kobiety jest ojciec. Jak jest i jest dobry — to szczęście! Czasami może się życie ułożyć tak, że wolimy mieszkać z tatą, a nie cudnym Romeo, który z czasem jednak cokolwiek zblakł. Albo może lepiej z tatą niż samej?

Wybrane dla Ciebie
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował