GwiazdyKochanka walczy z wyrzutami sumienia. "Zabrałam małym dzieciom ojca"

Kochanka walczy z wyrzutami sumienia. "Zabrałam małym dzieciom ojca"

"Pomóżcie mi znaleźć w sobie siłę, żeby to skończyć" – prosi Ania. Od miesięcy spotyka się z żonatym mężczyzną. Dziś wie, że nie chce niszczyć jego rodziny i zabierać dzieciom ojca. Problem w tym, że on nie pozwala jej odejść.

Kochanka walczy z wyrzutami sumienia. "Zabrałam małym dzieciom ojca"
Źródło zdjęć: © 123RF

03.01.2019 | aktual.: 03.01.2019 16:59

– Spotykam się z mężczyzną. Ma dwoje malutkich dzieci. Twierdzi, że jest nieszczęśliwy u boku żony. Dzieci mają 1,5 roku i 3 latka. Facet ten zostawić chce dla mnie rodzinę. Uważa, że też ma prawo do szczęścia – pisze Ania na forum Kafeteria. – Wiem, że może trochę późno, ale ocknęłam się i nie wyobrażam sobie żyć ze świadomością, że przeze mnie cierpią małe dzieci – dodaje. Przyznaje jednak, że mężczyzna nie pozwala odejść, a każda próba rozstania kończy się fiaskiem.

Ania przyznała, że choć jest zaangażowana w związek, próbuje znaleźć w sobie siłę i odejść. – Chyba jestem tchórzem, który boi się żyć z wyrzutami sumienia i winą, że zabrałam małym dzieciom ojca – pisze na forum.

Internauci nie szczędzili słów krytyki. Nazwano ją "łajdaczką", która zasługuje na to samo, co spotkało żonę jej partnera. – Mam nadzieję, że z nim zostaniesz i w ciągu kilku lat poczujesz, w jakiej sytuacji jest teraz jego żona, bo ty będziesz w jeszcze gorszej – napisała jedna z forumowiczek. Inna dodała, że jedyny sposób, aby naprawić wyrządzone krzywdy, to zmusić mężczyznę do rozwodu z orzeczeniem o winie i płacenia alimentów. Jednak czy pieniądze wynagrodzą dzieciom brak ojca?

– Od oszusta i tchórza teraz oczekujesz godności? – zapytała inna internautka. Ania zapewniła, że próbowała namówić go do odejścia i zapewnienia rodzinie "zadośćuczynienia". On jednak nie chce o tym słyszeć. Jest mu wygodnie, gdy w domu czeka na niego żona z dwójką małych dzieci, a pod ręką ma kochankę, na którą zawsze może liczyć.

Wśród komentarzy pojawiło się kilka rad, dzięki którym Ani mogłoby się udać odstraszyć partnera. – Ogranicz przyjemności, dodaj obowiązki, wymyśl remont łazienki. Daj do myślenia, zacznij mówić o waszym dziecku i wspólnej rodzinie. Efekt gwarantowany – pisze forumowiczka.

– Silna wola, zablokować numer, musisz być twarda i jak zapuka do drzwi, to nie wpuścić go. Ale do tego musisz się naprawdę zawziąć. Nie słuchać jego bajek. I pomysł ze szczebiotaniem mu o ślubie i szybkim dziecku, to też dobra opcja. Myślę, że to go otrzeźwi i sam da sobie siana, bo to jego rzekome odejście od żony i dzieci, to tylko takie gadanie – dodaje kolejna.

Takich historii jest więcej – o czym piszą użytkowniczki forum. Nie ulega jednak wątpliwości, że każdy taki post wzbudza ogromne emocje i nie ma jednej rady, co powinna zrobić kobieta, która chce odejść od żonatego mężczyzny. Nie powinna wchodzić w taki związek – to pierwsza, oczywista odpowiedź. Problem w tym, że zbędna i nic niewnosząca do dyskusji.

Co w takim razie powinna zrobić Ania? Powiedzieć żonie? Zmienić numer, urwać kontakt? Liczyć, że wszystko samo się rozwiąże?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (110)