Ksiądz Dariusz Drzewiecki pisał o biciu dzieci kablem. Tego biskup nie wytrzymał
Kilka dni temu w sieci zawrzało. Ksiądz Dariusz Drzewiecki w poście w mediach społecznościowych stwierdził, że dzieci, które uczestniczą w strajkach kobiet, trzeba bić kablem. I zdjęcie tego kabla zamieścił. Po burzy, która rozpętała się pod postem, ksiądz stwierdził, że to był "żart". Niestety dowcip nie rozśmieszył. Ani internautów, ani przełożonego.
"Chcę wam przypomnieć, że kablem możecie przywrócić Waszemu dziecku ustawienia fabryczne" - napisał duchowny w poście i dodał zdjęcie kabla. W sieci rozpętała się burza. Ksiądz tłumaczył się później. W końcu wpis usunął. "Niestety mój wpis o kablu został usunięty przez Facebook… Musiałem zablokować też komentarze, bo pisało do mnie zbyt dużo dziewczyn… a ja absolutnie nie szukam żony" - ponownie żartował.
Ksiądz Drzewiecki wezwany przez biskupa
Ksiądz Dariusz Drzewiecki został ukarany za skandaliczny wpis na Facebooku. Biskup łowicki wezwał duchownego na rozmowę i zażądał wyjaśnień. Drzewiecki ma zakaz wypowiadania się w social mediach, musiał też usunąć profil, na którym zamieścił post.
"Kuria Biskupia w żaden sposób nie utożsamia się z prywatnymi poglądami i wypowiedziami księdza Dariusza niezgodnymi z nauczaniem Kościoła i aktualnie obowiązującym porządkiem prawnym, ubolewa nad zaistniałym zdarzeniem oraz wydaje zakaz publicznych wypowiedzi w mediach społecznościowych" – napisano w oświadczeniu, które zostało wydane po wyjaśnieniu sprawy.
Czytaj o sprawie też: Ksiądz z Jeruzala nawołuje do przemocy wobec dzieci. Przy okazji drwi ze Strajku Kobiet