Ksiądz o reklamie Durexa. "Uderzenie w macierzyństwo i ojcostwo"
"Kolejna 'reklama' antyrodzicielska" – pisze o reklamie Durexu, pokazującą wykończoną matkę polski ksiądz. Wpis wywołał dyskusję.
Reklama Durexu, która zdenerwowała ks. Macieja Słyża przedstawia matką, która karmi jedno dziecko, a drugie przytula i do tego ma pomazaną kredkami twarz. Jej mina mówi więcej niż tysiąc słów. Księdzu to się bardzo nie spodobało.
"To już nawet nie reklamowanie antykoncepcji. To ewidentne uderzenie w macierzyństwo i ojcostwo; przedstawienie ich jako coś strasznego, oszpecającego, odpychającego, odbierającego radość, kobiecość i męskość, młodość. Demoniczne" – twierdzi ks. Maciej Słyża, opisujący się jako prezbiter Kościoła Rzymskokatolickiego i misjonarz w Peru.
Komentujący, co ciekawe, zgadzają się z księdzem. "To jest walka o pojęcia podstawowe, o cywilizacyjną aksjologię, o normy wraz z ich prawnymi sankcjami. Jeżeli zostanie przez nas przegrana, to pewnego dnia obudzimy się w nowym Archipelagu Gułag. I nikt nas nie będzie musiał nigdzie wywozić w bydlęcych wagonach", "Pełna zgoda", "Jak tak można?! Tak przedstawić piękno miłości matki do własnego dziecka w imię czego, zysku? Marność nad marnościami..." – czytamy. Zamysł reklamy był żartobliwy. Większość rodziców widząc takie zdjęcie, na pewno by się zaśmiała i odnalazła w mamie z reklamy siebie.
Ksiądz Słyża na Twitterze jasno opowiada się jako obrońca życia nienarodzonego, katolickich wartości i otwarcie wspiera działania PiS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl