Książę Harry o pierwszych świętach z Meghan. "To rodzina, jakiej nigdy nie miała"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wszystko wskazuje na to, że Meghan Markle coraz lepiej czuje się w towarzystwie rodziny królewskiej. Książę Harry opowiedział w "BBC Radio 4" o wspólnych świętach w posiadłości Sandringham. Jak się okazuje, musiał zapoznać narzeczoną z mnóstwem rodzinnych tradycji.
– Było wspaniale, naprawdę jej się podobało – powiedział książę Harry o wizycie Meghan Markle w posiadłości królowej w czasie świąt. Para dołączyła do całej rodziny w pałacu Sandringham, gdzie podano tradycyjny, świąteczny obiad. Co więcej Meghan towarzyszyła rodzinie królewskiej podczas bożonarodzeniowego nabożeństwa w kościele.
Na czas odwiedzin u królowej, para zatrzymała się jednak w Anmer Hall w Norfolk u księcia Williama i księżnej Kate. Z pewnością w domu księcia i księżnej Cambridge panowała nieco bardziej swobodna atmosfera, niż w położonym nieopodal pałacu królowej Elżbiety.
– Wspaniale bawiliśmy się z moim bratem i bratową, biegając z dzieciakami. Święta były fantastyczne – zapewnił Harry. Książę przyznał też, że musiał wyjaśnić ukochanej mnóstwo rodzinnych tradycji. Niektóre mogły wydać się jej zaskakujące. Wiadomo na przykład, że świąteczny obiad podawany jest u królowej bardzo wcześnie, a następnie rodzina królewska gości u siebie szefa kuchni, z którym pije szklaneczkę czegoś mocniejszego.
– Radziła sobie doskonale. Przyzwyczaja się i myślę, że jest to rodzina, jakiej nigdy nie miała – powiedział książę Harry. Było to dosyć zaskakujące stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że rodzice, a także rodzeństwo Meghan Markle żyją i mają się dobrze. Słowa księcia sugerowały jednak, że Meghan brakowało w przeszłości rodzinnego ciepła.
Ojciec przyszłej żony księcia Harry'ego, Tom Markle, jest oświetleniowcem planów filmowych. Jej matka, Doria Radlan, to terapeutka i instruktorka jogi. Rozwiedli się, kiedy Meghan miała 6 lat.
Nieco problemów nastręcza Meghan jej przyrodnia siostra, Samantha Grant, która chętnie wypowiada się na jej temat. W wywiadzie dla magazynu "Radar" Grant wyraziła zniesmaczenie faktem, że jej siostra nie została zaproszona na ślub Pippy Middleton 20 maja 2017 roku. – Fakt, że Meghan nie było na ceremonii oraz że nie uwieczniono jej na żadnym oficjalnym zdjęciu, był w złym guście i świadczy o snobizmie rodziny królewskiej. Meghan to dziewczyna z klasą – zapewniała 52-letnia Grant.
Tymczasem ślub Harry'ego i Meghan odbędzie się 19 maja 2018 roku. Książę, który w studiu rozmawiał między innymi z Barackiem Obamą, starał się taktownie odpowiedzieć na pytanie, czy były prezydent Stanów Zjednoczonych jest zaproszony na tę uroczystość. – Nic o tym nie wiem, nie zajęliśmy się jeszcze zaproszeniami ani nawet listą gości. Kto wie, czy zostanie zaproszony, czy nie. Nie będę psuł niespodzianki – zażartował książę Harry.