Książę Harry zignorował Elżbietę II. Stanął w obronie Meghan Markle
Ostatnio książę Harry wydał oświadczenie, w którym oskarża brytyjską prasę o nękanie Meghan Markle. Okazuje się, że zrobił to za plecami królowej Elżbiety II. Pałac Buckingham nie wyraził zgody na publikację pisma.
Książę Harry miał już dość medialnych ataków na swoją żonę Meghan Markle. Postanowił wziąć sprawę w swoje ręce i wydał oświadczenie. "Oczerniają ją prawie codziennie od dziewięciu miesięcy. Udało im się tworzyć kłamstwo po kłamstwie jej kosztem, tylko dlatego, że nie pokazywała się publicznie podczas urlopu macierzyńskiego. (...) Zbyt długo byłem cichym świadkiem jej prywatnego cierpienia. Odsunięcie się i niepodejmowanie żadnych działań byłoby sprzeczne ze wszystkim, w co wierzymy" - napisał.
Zobacz także: Książę Harry stracił panowanie. Na nagraniu widać, jak zareagował na pytanie dziennikarki
"Widziałem, co się dzieje, gdy ktoś, kogo kocham, jest traktowany jak towar do tego stopnia, że nie jest już postrzegany jako prawdziwa osoba. Straciłem matkę i teraz patrzę, jak moja żona pada ofiarą tych samych, potężnych sił" – dodał.
Książę Harry zignorował opinię królowej Elżbiety II
Okazuje się jednak, że nie był to najlepszy pomysł. Według "The Times" królewscy asystenci oraz sama Elżbieta II ostrzegali go, by nie publikował listu tuż po podróży do Afryki, a tym bardziej w jej trakcie. Pałac Buckingham jest niezadowolony z decyzji Harry'ego. Do tego grona należy również biograf królewski Penny Juror, który skomentował jego zachowanie w tygodniku "Newsweek".
"Nie sądzę, by królowa zgodziła się z tym stwierdzeniem. Nie wydaje mi się, żeby książę Walii kiedykolwiek wydał takie oświadczenie przez te wszystkie lata, kiedy media atakowały go lub Camillę. Nie sądzę, by nawet jego brat poradził złożenie takiego oświadczenia" - powiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl