Książę Harry przemówił w Afryce. Trudno nie myśleć o jego mocnym oświadczeniu
Wyprawa księcia Harry'ego i księżnej Meghan do Afryki dobiega końca. Młody Windsor wykorzystał jedną z ostatnich okazji, by jeszcze raz zabrać głos. Jego słowa brzmią inaczej w kontekście oświadczenia, w którym wypowiedział wojnę tabloidom.
02.10.2019 | aktual.: 02.10.2019 12:00
– Spotkanie was wszystkich jest tym, co nas inspiruje. Z podziwem patrzymy, jak wspieracie młodych przedsiębiorców, wzmacniacie pozycję kobiet i dziewcząt czy walczycie z przemocą na tle płciowym. Sadzenie drzew, usuwanie min, ochrona najpiękniejszych stworzeń i miejsc – to jest dla nas ważne, tu, w naszej ukochanej Afryce – mówił książę Harry do tłumu zgromadzonego w Tembisie.
#
– Będziemy bronić tego, w co wierzymy. Mamy szczęście, że mamy pozycję, która daje nam niesamowite możliwości. Chcemy odegrać naszą rolę w budowaniu lepszego świata – zapewniał monarcha. – Zawsze będziemy stać po stronie tych, którzy doświadczają niesprawiedliwości. Wasze pochodzenie, fizyczność, preferencje seksualne nie mają dla nas znaczenia. Wierzymy w was. Zamierzamy poświęcić życie, upewniając się, że osiągnięcie sukces, a co za tym idzie, zmienicie świat – dodał. Obok księcia stała jego żona, Meghan Markle.
Dzień wcześniej Harry wydał oświadczenie, w którym wziął ją w obronę przed szukającymi sensacji tabloidami. "Stała się jedną z ofiar brytyjskich tabloidów, których ataki wzmożyły się na przestrzeni ostatniego roku, ciąży i w czasie wychowywania naszego syna (...) Straciłem matkę i teraz patrzę, jak moja żona pada ofiarą tych samych, potężnych sił" – ubolewał, informując jednocześnie, że do sądu trafił pozew przeciwko spółce, która opublikowała prywatną korespondencję księżnej zaadresowaną do jej ojca.
Zobacz także: Przedstawienie partnera rodzicom. Naukowcy obliczyli, kiedy najlepiej to zrobić