Księżna Monako wróciła do pałacu. Ostatnie dziesięć miesięcy spędziła w RPA
Księżna Charlene została sfotografowana razem ze swoją rodziną, której długo nie widziała. Prawie rok spędziła w swojej ojczyźnie. Przedstawiciele rodziny królewskiej, zapewniali, że z powodu problemów zdrowotnych, ale krążą też plotki o kryzysie w małżeństwie.
Charlene Grimaldi, księżna Monako, weszła do rodziny królewskiej w 2011 roku, biorąc za męża księcia Alberta II. Para ma dwójkę dzieci i może się wydawać, że wiedzie bajkowe życie.
Niestety rzeczywistość nie jest tak kolorowa. Media wielokrotnie rozpisywały się o romansach księcia, dwójce jego nieślubnych dzieci (jedno z kelnerką, a drugie ze stewardessą) oraz i smutnym życiu Charlene.
Odpoczynek w ojczyźnie
Ostatnie dziesięć miesięcy księżna spędziła w RPA. Pobyt w ojczyźnie oficjalnie miał być powodowany wyłącznie problemami ze zdrowiem. Księżniczka przeszła operację po poważnej infekcji dróg oddechowych. "Jej książęca wysokość jest pod stałą opieką personelu medycznego, który monitoruje jej stan zdrowia – informowali przedstawiciele Pałacu.
W sieci regularnie pojawiały się spekulacje, że para przechodzi coraz poważniejszy kryzys w związku, a Charlene próbuje ukoić nerwy w swoich rodzinnych stronach.
We wrześniu ogłoszono, że księżna wróci do ojczyzny w październiku. Teraz, początkiem miesiąca, w końcu pokazała się publicznie w Monako. Na lotnisku czekały na nią mąż i dzieci. Szybko zdjęcia pojawiły się na oficjalnych kanałach informacyjnych rodziny królewskiej.
Udowodnienie, że rodzina jest znowu razem, z pewnością miało duże znaczenie dla wszystkich zainteresowanych.
Księżna Charlene cały czas stara się działać charytatywnie. Jako zawodowa pływaczka i olimpijka, założyła fundację, której celem jest zapoznawanie dzieci z zasadami bezpieczeństwa w wodzie i nauka udzielania pierwszej pomocy tonącym. Ponadto intensywnie pracuje nad dobrymi relacjami Monako i Republiki Południowej Afryki.
Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić, jak działają, zgłoszenia zbierane są Tutaj.