Kupiła yorka. Pokazała, co z niego wyrosło
Użytkowniczka TikToka podzieliła się historią, w której opisała, jak padła ofiarą oszustwa ze strony hodowcy psów. Kobieta wydała dwa tysiące dolarów, co przekłada się na niemal dziesięć tysięcy złotych, na szczeniaka, który miał być "miniaturką yorka czystej krwi". Niestety rzeczywistość była zupełnie inna.
22.11.2023 | aktual.: 22.11.2023 13:37
Oszustwa hodowców "rasowych" psów są smutną rzeczywistością, z którą mierzy się wielu miłośników czworonogów. Ofiarą tego procederu padła jedna z użytkowniczek TikToka. Kobieta podzieliła się swoją historią na platformie, opisując swoje "nieszczęście". Przeznaczyła dokładnie dwa tysiące dolarów na zakup "miniaturki yorka czystej krwi", czyli yorka typu teacup. Na początku, rzeczywiście wyglądało na to, że szczeniak jest miniaturką, jednak z czasem urósł do znacznie większych rozmiarów. Kobieta pokazała, jak wygląda jej pies dzisiaj.
Miał być yorkiem. Coś poszło nie tak
W jednym z filmików zamieszczonych na swoim tiktokowym profilu kobieta podzieliła się krótkimi nagraniami, na których widać miniaturowego yorka bawiącego się piłeczką. "Wydałam prawie dwa tysiące dolarów na yorka teacup czystej krwi tylko po to, aby zamienił się w..." - napisała pod swoim wideo, po czym dodała aktualne zdjęcie swojego psa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że york, który miał być miniaturką, wcale nią nie jest. Zamiast tego, na zdjęciu widzimy znacznie większego psa, który prawdopodobnie jest tzw. mieszańcem.
Wideo spotkało się z ogromnym odzewem ze strony innych użytkowników platformy. Zdobyło ponad 48 tysięcy polubień i 460 komentarzy, w których internauci wyrażają swoje oburzenie wobec "hodowcy", a także dzielą się swoimi własnymi, bardzo podobnymi doświadczeniami.
"Yorkiem to może on jest, ale na pewno nie miniaturowym", "Nigdy nie kupujcie yorków teacup! Ich hodowcy zawsze oszukują", "Mój york wygląda tak samo, a też miał być miniaturką", "To ten sam pies?", "Mnie też tak oszukano" - to tylko niektóre z komentarzy, które można przeczytać pod postem.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl