Interwencja policji u influencerki. Zabrano 15 wychudzonych psów
Małgorzata "Małgo" Kaczmarek to znana influencerka, prowadząca fundację "Pies od-nowa" oraz szkołę dla zwierząt "Mam psa. I co teraz?". To w niej miało dojść do znaczących zaniedbań, w wyniku których doszło do odebrania 15 wychudzonych psów, które były przestraszone i nie miały dostępu do wody.
Informacje na temat niebezpiecznych działań Małgorzaty "Małgo" Kaczmarek pojawiały się w mediach od kilku tygodni. Influencerka i trenerka zwierząt miała przetrzymywać szkolone psy w przykrytych płachtami transporterach i karmić je tylko w ramach nagrody. Po złożonych w związku z tym zawiadomieniach, m.in. przez Wielkopolski Inspektorat Ochrony Zwierząt i Powiatowy Inspektorat Weterynarii, prokuratura połączyła sprawy. Na jej wniosek, w szkole influencerki doszło do interwencji policji. Odebrano jej 15 psów.
Interwencja policji u Małgorzaty Kaczmarek
13 listopada policja pojechała do obu siedzib szkół prowadzonych przez Małgorzatę Kaczmarek. W jednej z nich zastała trenerkę oraz jej dwa prywatne psy. W drugiej placówce - 17 trenowanych przez nią zwierząt, które, według opisu weterynarza Grzegorza Wegiery, przebywały w za małych klatkach, bez dostępu do jedzenia i światła.
W notatce sporządzonej przez funkcjonariuszy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii czytamy, że prawie wszystkie psy były wychudzone, miały widoczne żebra i wystające guzy biodrowe. Oddawały także mocz pod siebie. Były przestraszone, podkulały ogony.
W wyniku przeprowadzonej przez policję interwencji oraz widocznych zaniedbań stwierdzono, że życie zwierząt jest zagrożone. Ze szkoły Małgorzaty Kaczmarek ewakuowano 15 psów. Dwa, które żyły w znacznie lepszych warunkach, pozostawiono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szkoła influencerki działa dalej
15 odebranych zwierząt przewieziono na badania, a następnie do schroniska. Stamtąd zostały odebrane przez właścicieli, których wcześniej o całej sprawie poinformowała telefonicznie sama Małgorzata Kaczmarek. Mimo to, wciąż prowadzi zajęcia dla psów.
- Na obecnym etapie postępowanie prowadzone jest "w sprawie" - przekazał rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Oznacza to, że prokuratura oraz służby zbierają dowody i typują osoby, przeciwko którym miałoby dalej toczyć się postępowanie. Jak na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
Zobacz także: Tak ostrzega domowników. Ludzie nie mają pojęcia
Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.