LOOK OF THE DAY: Olivia Palermo w piżamowym garniturze

Zobacz też: Męska moda w damskiej szafie, czyli co warto ukraść z jego szafy?

Damski garnitur w latach 30. lansowała Marlena Dietrich. Jeden z krytyków powiedział o niej wtedy: "Ona ma seksapil, ale nie ma konkretnej płci". W tamtym okresie zakładanie męskich elementów garderoby przez kobiety było ewenementem. Wzbudzało ciekawość, bo zrywało z utartą konwencją. Tak wtedy, jak i teraz garnitur noszą kobiety pewne siebie, świadome własnej wartości, odważne i otwarte na nowe trendy. Do takich z pewnością należy Olivia Palermo. Wyszła tak na ulicę i wprawiła wszystkich w osłupienie. Babcia kazałaby się jej pewnie przebrać.

Trendsetterka wybrała model z kolekcji marki Alberta Ferretti. Piżamowy krój i jesienne kwiaty w aksamitnym wydaniu to iście spektakularna mieszanka. Gwiazda nie mogła przejść w niej niezauważona. Garnitur stylizowany na piżamę to dość ryzykowny element garderoby, ale Olivia poradziła sobie z nim po mistrzowsku.

Jak modelka nosi piżamowy garnitur, by nie wyglądać w nim, jakby chwilę wcześniej wyszła z sypialni? Po pierwsze nie zapina jego góry, tylko - traktując ją jak marynarkę - zestawia z czarną bluzką odcinaną w talii. Po drugie nonszalancko podwija rękawy za łokcie.

Po trzecie i najważniejsze wyciąga ze szluwek piżamową szarfę, a całość spina cienkim paskiem ozdobionym nitami. Ten trik nie tylko sprawia, że stylizacja zyskuje na oryginalności, ale również podkreśla kobiece kształty.

Kropką nad i były duże okulary przeciwsłoneczne i złota biżuteria. Modelka udowadnia, że mięki i lśniący aksamit wraca do łask i warto się do niego przekonać. Gwarantuje uczucie ciepła i przyciąga spojrzenia jak mało który materiał. Pożegnajcie bure, jesienne kolory i zatrzymajcie wspomnienie lata barwnymi kwiatami - takie przesłanie daje nam stylizacja Olivii Palermo. My jesteśmy bardzo na tak, a wy?