Louboutin rewolucjonizuje buty nude
Choć szpilki czy czółenka w kolorze nude nie są nowym wytworem, Louboutin postanowił rozszerzyć to pojęcie o inne odcienie. „Nude” w końcu oznacza nagi – teraz będą mogły się tak poczuć wszystkie kobiety, niezależnie od koloru skóry.
03.04.2016 | aktual.: 01.08.2017 11:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć szpilki czy czółenka w kolorze nude nie są nowym wytworem, Louboutin postanowił rozszerzyć to pojęcie o inne odcienie. „Nude” w końcu oznacza nagi – teraz będą mogły się tak poczuć wszystkie kobiety, niezależnie od koloru skóry.
Choć świat mody już dekady temu wpuścił na wybiegi osoby nie mające jasnej skóry, to wciąż jeszcze istnieją bariery, które konsekwentnie, lecz powoli są przełamywane. Dla wielu są one drobnostkami, lecz takie właśnie drobnostki budują aurę wokół różnorodności. Warto zadbać, by była ona pełnoprawna, a nie tylko na pokaz.
Christian Louboutin właśnie przyczynił się do walki ze stereotypami i barierami. Już w 2013 roku dom mody wprowadził kolekcję pięciu odcieni butów w kolorze nude. Wcześniej „nude” kojarzył się jedynie z kremowym, europejskim odcieniem skóry. Trzy lata temu uległo to zmianie.
Teraz Louboutin kontynuuje swoją rewolucję. Pięć odcieni zamieniło się w siedem, gdzie numer 1 oznacza kolor porcelany, a 7 „głębokiej czekolady”. – Ta kolekcja jest przeznaczona dla ludzi, którzy mają świetne nogi i sylwetkę – mówi bez pardonu sam Laboutin w rozmowie z Huffington Post. – Dzięki tym butom ludzie mogą poczuć się naturalnie. To wspaniałe uczucie, gdy będąc ubranym można poczuć się jednocześnie zupełnie wolnym od ubrań – dodaje projektant.
Para butów z tej kolekcji kosztuje 600 dolarów. Zdjęcia kampanii wykonał duet fotografów modowych Sofia Sanchez i Mauro Mongiello.
Patryk Chilewicz
Dziennikarz pop i kulturalny, bloger, warszawiak z wyboru. Redaktor naczelny Vogule Poland, redaktor Fashion Post. Wcześniej związany m.in. z Plejadą, „Faktem", „Przekrojem". Publikował w kilkudziesięciu tytułach w kraju i za granicą. Zajmował się dziesiątkami rzeczy, zna tysiące osób, ale interesują go tylko miliony.
]( http://fashionpost.pl/ )
* Kolejki po Yeezy Boost 350 w Warszawie!*Można było podejrzewać, że to będzie prawdziwe szaleństwo, ale takiej kolejki pod warszawskim Warsaw Sneaker Store przy Szpitalnej nikt się nie spodziewał. Na co czekają chłopcy i dziewczęta w sneakersach? Na nowy model Yeezy Boost 350 w odcieniu Pirate Black.