Łatwiej chyba odpowiedzieć na pytanie: „Czego mężczyźni chcą w łóżku?” niż głowić się i zastanawiać, czego panowie nie chcą. Amerykański portal redbook.com ambitnie przepytał internautów i spróbował przybliżyć największe łóżkowe zmory, które dręczą facetów i które sprawiają, że tracą oni ochotę na seks. Portal dodaje, że odpowiedzi są uśrednione i zdarzają się wyjątki od normy.
Łatwiej chyba odpowiedzieć na pytanie: „Czego mężczyźni chcą w łóżku?” niż głowić się i zastanawiać, czego panowie nie chcą. Amerykański portal redbook.com ambitnie przepytał internautów i spróbował przybliżyć największe łóżkowe zmory, które dręczą facetów i które sprawiają, że tracą oni ochotę na seks. Portal dodaje, że odpowiedzi są uśrednione i zdarzają się wyjątki od normy.
Większość mężczyzn nie radzi sobie z własnymi niedomaganiami, a co dopiero z chorą partnerką. Bywa, że panie, gdy mają wyższą temperaturę, mają też wielką ochotę na seks. Niestety gorączce towarzyszy często katar, kaszel i mało erotyczne dreszcze, które nie działają na męskie libido. Natura jest rodzaju żeńskiego, więc panowie czują przed nią respekt. Z tego samego powodu część panów wzbrania się przed seksem z kobietą, która zapomniała użyć depilatora, z panią, która właśnie miesiączkuje, a najwięksi wrażliwcy nawet z… ciężarną.
**POLECAMY:
Po męsku
Mimo że w sieci aż roi się od filmów porno, przedstawiających skomplikowane relacje dwóch panów i jednej pani, przeciętny mężczyzna nie dopuszcza do siebie myśli, że mógłby znaleźć się w sypialni z innym mężczyzną. To nie lata 70-te, a przysłowiowe „skrzyżowanie mieczy” to jeden z męskich koszmarów.
**POLECAMY:
Śmiechy-chichy
Nie ma nic złego w tzw. „funny sex”, ale trzeba znać umiar. Na miejscu jest zalotny chichot, ale już nie „rechot” pełną piersią, zwłaszcza, jeśli panu nie jest wcale do śmiechu. Zwykle mężczyzna nie poradzi sobie z wyśmiewaniem się z jego cech fizycznych, a zwłaszcza wielkości klejnotów oraz kpiarskim podsumowaniem jego erotycznych umiejetności.
**POLECAMY:
Tajemniczy punkt "A"
Każdy mężczyzna za punkt honoru przyjmuje poszukiwania punktu „G” u kobiety. I każdy facet jest pewien, że znajdzie go bez trudu. Natomiast poszukiwania punktu „A” są zabronione. Przeciętny mężczyzna, usłyszawszy od partnerki: „Słyszałam, że panowie lubią, gdy pieści się ich okolice odbytu”, zerwie się z łóżka z przerażeniem. To gorsze niż wizyta u urologa i badanie per rectum.
**POLECAMY:
Pies i kot
Znana jest anegdota o sędzinie, która oddaliła pretensje rozwodzącego się męża, użalającego się, że żona systematycznie wpuszczała do małżeńskiego łoża sporych rozmiarów jamnika. „A gdzie ma spać pies?” - nie mogła zrozumieć sędzina, wielbicielka czworonogów. Większość panów nie uznaje jednak żadnych przedstawicieli fauny w łóżku.
**POLECAMY:
Jak kłoda
Mężczyźni nie chcą fauny, ale nie chcą też flory. Partnerka – kłoda drewna to zmora większości panów. Jeśli dziewczyna jest pasywna i mało pomysłowa, to szybko tracą ochotę na amory. Nam jednak się wydaje, że jeśli dziewczyna się nie rusza, to po prostu nie jest zainteresowana partnerem. Albo śpi.
**POLECAMY:
Za każdym razem udawałam!
Przeciętny mężczyzna nie chce w łóżku brutalnej prawdy. Nie ma nic gorszego niż łóżkowa szczerość i uczciwe stawianie rzeczy. Większość panów jest przekonana, że są boskimi kochankami. Prawda nie tylko zburzyłaby nastrój, ale sprawiłaby, że pan nabawiłby się kompleksów do końca życia. „Wszystkie orgazmy udawałam” - to trzy słowa, które sprawiają, że męski świat runie w zgliszczach.
Na podst. Redbook.com, Zuzanna Menkes(alp/pho)
**POLECAMY: