Łukasz Berezak to najsłynniejszy wolontariusz WOŚP. W tym roku też go spotkamy
Łukasz Berezak miał 10 lat, gdy jako wolontariusz WOŚP został zaczepiony przez ekipę telewizyjną. Potem cała Polska usłyszała: "Dla mnie jest już za późno". Mama chłopca wyjaśnia, co się z nim dziś dzieje i czy można w tym roku spotkać go z puszką.
13.01.2019 | aktual.: 13.01.2019 14:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Młody szczecinianin od czasu, gdy przyznał, że ciężko choruje, ale chce pomagać innym, stał się bohaterem mediów. – Dla mnie jest już za późno. Dlatego chcę pomagać tym, dla których jest jeszcze nadzieja – odpowiadał 5 lat temu Łukasz w rozmowie z TVN24. Wolontariusz stał się wtedy twarzą WOŚP.
Chłopiec od urodzenia ma chorobę Leśniowskiego-Crohna i z jej powodu po raz pierwszy mógł nie wziąć udziału w kweście. – Baliśmy się, że w tym roku zdrowie mu nie pozwoli na kwestowanie. Przed świętami przeszedł ciężką grypę jelitową, którą długo leczyliśmy. Codziennie cierpi na bóle brzucha i mięśni, i nigdy nie wiadomo, co jeszcze się odezwie – opowiada w rozmowie z "Vivą!" mama Łukasza.
15-latek nie poddaje się, mimo bólu i ciągłych wizyt w szpitalu. Postanowił, że będzie kwestować. – Od kilku miesięcy gromadził różne gadżety na aukcji dla WOŚP. Dostaje je od znanych ludzi, między innymi od prowadzących "Szkła Kontaktowego" i ma na nadzieję, że uda mu się uzbierać dużą sumę – tłumaczy jego mama. Oboje wierzą, że kiedyś pokona chorobę, na razie chce wesprzeć w tym innych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl