Łukasz Płoszajski pożegnał ojca. Napisał wzruszający post
"Dziękuje Ci za to, że spełniałeś moje wszystkie marzenia Tato" – napisał aktor "Pierwszej Miłości", Łukasz Płoszajski. We wzruszających słowach pożegnał ojca, który zmarł z powodu zakażenia koronawirusem.
03.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:17
W październiku aktor wyznał, że jego ojciec zmaga się z chorobą wywołaną zakażeniem koronawirusem. Powiedział, że jej przebieg jest ciężki. Dodał też, że jego ojciec początkowo został źle zdiagnozowany. "Codziennie czytam o nowych przypadkach COVID-19 wśród moich znajomych. Mój Tata walczy o życie od ponad miesiąca. Wczoraj ponownie podłączyli go pod tlen, bo wytrzymał jedynie 3 dni na swoim oddechu, a my wciąż wierzymy, że wyjdzie z tego. Uważajcie na siebie" – pisał kilka tygodni temu Łukasz Płoszajski. Apelował też wielokrotnie, aby dbać o zdrowie, bo zarazić można się dosłownie wszędzie.
Łukasz Płoszajski stracił ojca
Teraz aktor za pośrednictwem mediów społecznościowych powiadomił, że jego tata zmarł, przegrał z chorobą. W poruszających słowach pożegnał go i wyraził wdzięczność za wspólnie spędzone lata.
"Dziękuje Ci za to, że spełniałeś moje wszystkie marzenia Tato, że nauczyłeś mnie jeździć na rowerze, na nartach, pływać i że robiłeś mi samolot, a ja zrzucałem bomby. Za tysiące zabaw, chowanie pistoletów pod korzeniem, za to, że nauczyłeś mnie łowić ryby i zbierać grzyby i grać w karty i za to, że nosiłeś mnie na barana i za to, że pokazałeś mii, co jest w życiu ważne. Dziękuje Ci za to, że byłeś zawsze słowny, uczciwy i szczery. Za to, że zawsze mogłem na Ciebie liczyć i zawsze we mnie wierzyłeś" – napisał artysta.
Dodał też: "Dzięki Tobie miałem wspaniale dzieciństwo a dziś mam cudowne życie. Dziękuje Ci za to, że zawsze byłem z Ciebie dumny, choć sam nigdy nie będę potrafił tak pływać i tak tańczyć jak Ty potrafiłeś. Zbyt rzadko mówiliśmy sobie Kocham Cię, ale wiemy obydwaj, że tak właśnie było. Kocham Cię Tato i nigdy nie zapomnę Twoich ostatnich słów".