Wyszła za mąż za barmana. Mówi, kiedy zrozumiała, że ślub był błędem
19 września Lara Gessler skończyła 36 lat. Choć dziś jest spełnioną żoną i mamą dwójki dzieci, w przeszłości przeżyła historię miłosną, która zakończyła się szybciej, niż można było przypuszczać. Jej pierwszym mężem był Paweł Rucz, a niedawno restauratorka zdradziła, co myślała o nim jej mama – Magda Gessler.
W 2017 roku Lara Gessler wyszła za mąż za Pawła Rucza, barmana stroniącego od blasku fleszy i świata celebrytów. Ich związek trwał jednak krótko – zaledwie półtora roku. Choć na początku tworzyli zgraną parę, szybko okazało się, że różnice w charakterach i podejściu do życia są zbyt duże.
Jak wspominała Lara, Paweł źle czuł się w cieniu znanej żony. Udział restauratorki w programie Ameryka Express miał dodatkowo pogłębić ich kryzys. – On jest skromnym barmanem i zaczął się źle czuć w cieniu znanej żony. (…) Woda sodowa uderzyła jej do głowy – miał mówić znajomy pary, cytowany na łamach magazynu "Viva!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przemysław Klima o Magdzie Gessler. Jak się poznali? Był fanem "Kuchennych rewolucji" zanim zaczął z nią pracować?
"Dwa tygodnie po ślubie wiedziałam, że to błąd"
Dziś Lara Gessler mówi o tym małżeństwie bez żalu, choć przyznaje, że szybko dostrzegła, iż nie jest to relacja na całe życie. – Dwa tygodnie po pierwszym ślubie wiedziałam, że popełniłam błąd. Paweł był bardzo dobrym gościem, ale tego ognia zdecydowanie zabrakło. (…) Zakochałam się w dobroci, ale nie w głowie – mówiła w podcaście Ofeminin "Tak mamy".
Wspominała też, że ich relacja z czasem bardziej przypominała przyjaźń niż związek romantyczny. – Po prostu w pewnym momencie zrobiliśmy się rodzeństwem. (…) On przestał się rozwijać, a ja cały czas szłam do przodu – wyznała.
Magda Gessler w roli teściowej
Magda Gessler w publicznych wypowiedziach unikała komentarzy na temat związku córki. Podkreślała, że nie chce ingerować w życie prywatne Lary i pozwala jej uczyć się na własnych doświadczeniach. Jednak – jak ujawniła Lara w rozmowie z Żurnalistą – restauratorka miała swoje zdanie o Pawle Ruczu.
– Myślę, że go nie szanowała do końca. Uznawała go za słabego. Był bardzo podobny z charakteru do mojego taty – miękki, spolegliwy, dobry. Nie ma nic do szanowania, wiesz, o co chodzi. Tak jakby dobro Pawła się trochę obróciło przeciwko niemu w tej sytuacji – powiedziała Lara – wyznała Lara.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl