Malia i Sasha Obama: stylowa rewolucja prezydentówien

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP
Aleksandra Kisiel

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

Przez 8 lat Malia i Sasha Obama zmieniły się nie do poznania

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

*Zobacz także: Michelle i Barack Obama tańczą z bohaterami Gwiezdnych Wojen *

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

*Zobacz także: Michelle i Barack Obama tańczą z bohaterami Gwiezdnych Wojen *

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

*Zobacz także: Michelle i Barack Obama tańczą z bohaterami Gwiezdnych Wojen *

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

*Zobacz także: Michelle i Barack Obama tańczą z bohaterami Gwiezdnych Wojen *

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© Getty Images

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

*Zobacz także: Michelle i Barack Obama tańczą z bohaterami Gwiezdnych Wojen *

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

*Zobacz także: Michelle i Barack Obama tańczą z bohaterami Gwiezdnych Wojen *

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

*Zobacz także: Michelle i Barack Obama tańczą z bohaterami Gwiezdnych Wojen *

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

*Zobacz także: Michelle i Barack Obama tańczą z bohaterami Gwiezdnych Wojen *

/ 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© East News

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

10 / 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

11 / 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© East News

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

12 / 12Pierwsze córki Białego Domu

Obraz
© AFP

W rodzinie Obamów to kreacje Michelle są najczęściej komentowane. Jej przemiana jest również najbardziej spektakularna. Stylizacje a’la zapracowana mama zamieniła na propozycje najlepszych projektantów i stała się ikoną stylu. Lada moment tym tytułem określane będą córki Michelle – Malia i Sasha. Mieszkanki Białego Domu dorastały na oczach paparazzi. Od 2008 roku w ich życiu zmieniło się wiele. A najbardziej zmienił się ich styl.

Gdy Barack Obama został prezydentem jego córki były małymi dziewczynkami. Malia miała 10 lat, Sasha – 8. Przez blisko dekadę Obamówny żyły pod obstrzałem mediów. I choć kadencja ich ojca niedługo dobiegnie końca i będą musiały wyprowadzić się z 1600 Pennsylvania Avenue, ich modowe wybory pewnie nadal będą szeroko komentowane.

Na szczęście dziewczynom rzadko zdarzają się wpadki. Ich popularność w Ameryce jest tak ogromna, że można wręcz mówić o efekcie Sashy czy Malii. Bo podobnie jak w przypadku stylizacji Kate Middleton, każda rzecz, jaką nakładają na siebie nastolatki natychmiast znika ze sklepów.
Obie bardzo dbają o to, aby przeciwnicy polityczni ojca nie zarzucali im, że są oderwane od rzeczywistości czy rozpieszczone. Najczęściej pojawiają się w ubraniach z sieciówek. Wyjątki są robione tylko dla imprez największej rangi. Na co dzień dziewczyny są fankami stylu lat dziewięćdziesiątych. Noszą krótkie, trapezowe dżinsowe spódnice, naszyjniki – chokery, golfy i ciężkie buty. Ich styl bardzo przypomina ubrania, które 20 lat temu nosiła młodziutka Chelsea Clinton, gdy to jej rodzina zamieszkiwała Biały Dom.

Trzeba przyznać, że obie dziewczyny mogą pochwalić się fantastycznymi sylwetkami. Mają zgrabne nogi, które chętnie eksponują i idealną cerę. Czy nadchodzące zmiany w życiu ich rodziny wpłyną na zmianę stylu dziewczyn? Raczej nie. Choć kto wie, może w przyszłe wakacje zobaczymy je w kreacjach godnych Kylie Jenner?

Wybrane dla Ciebie
Adrian ze "ŚOPW" o postępach leczenia. "Zmiany pomniejszone"
Adrian ze "ŚOPW" o postępach leczenia. "Zmiany pomniejszone"
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie Kaczorowskiej
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie Kaczorowskiej
Viki Gabor wyznała prawdę po latach. Wtedy zarobiła pierwszy milion
Viki Gabor wyznała prawdę po latach. Wtedy zarobiła pierwszy milion
Pamiętacie Anię z "Daleko od szosy"? Tak potoczyły się losy Ireny Szewczyk
Pamiętacie Anię z "Daleko od szosy"? Tak potoczyły się losy Ireny Szewczyk
Kristie Alley była uzależniona od narkotyków. Otwarcie mówiła, jak zaczynała dzień
Kristie Alley była uzależniona od narkotyków. Otwarcie mówiła, jak zaczynała dzień
Ostrzega przed TikTokiem. "Zabiera naszym dzieciom zdrowie psychiczne"
Ostrzega przed TikTokiem. "Zabiera naszym dzieciom zdrowie psychiczne"
"Zostałam z niczym". Wiadomo, jak Krafftówna zarabiała na życie
"Zostałam z niczym". Wiadomo, jak Krafftówna zarabiała na życie
Kupiłam mięso w Lidlu. Oto, co pokazała waga
Kupiłam mięso w Lidlu. Oto, co pokazała waga
Jessica Alba zachwyca w imponującej sukni. Linia syreny podkreśliła jej figurę
Jessica Alba zachwyca w imponującej sukni. Linia syreny podkreśliła jej figurę
Rozenek-Majdan musiała wymienić zdjęcie w paszporcie. Oto powód
Rozenek-Majdan musiała wymienić zdjęcie w paszporcie. Oto powód
Ma fińskie korzenie. Pamela Anderson chciałaby zmienić nazwisko
Ma fińskie korzenie. Pamela Anderson chciałaby zmienić nazwisko
Seniorka dostała prezent. Nie mogła powstrzymać łez
Seniorka dostała prezent. Nie mogła powstrzymać łez