– Zmieniło mi się podejście do życia jeszcze, jak Mia była w brzuchu. To zmienia kobietę. Jak się pojawia ta mała istota na świecie, to ciężko sobie wyobrazić ze była w brzuchu. To niesamowity cud – powiedziała "Dzień Dobry TVN" Natalia Siwiec, pokazując widzom zarówno dziecko, jak i dom.
Według celebrytki, macierzyństwo jest prostsze, niż jej się wydawało. – Spodziewałam się, że ta mała istota, która nie potrafi się sobą zaopiekować będzie wymuszała na mnie to, że będę musiała się nią zaopiekować. A to nie jest tak – stwierdziła, przekonując jeszcze o wyjątkowości chwil z dzieckiem. – Szkoda ci każdej sekundy. Każdego dnia robi coś nowego, rośnie – wyznała. A potem dodała jeszcze, że córka "śpi, je i się uśmiecha. No i jeszcze stęka".
Celebrytka odniosła się też do plotek, iż wcale w ciąży nie była, a Mię urodziła surogatka. – Zaczęłam się nawet zastanawiać, czy to byłoby realne w Polsce. Czy istnieje coś takiego jak pojęcie surogatki w Polsce? Ja znam to ze Stanów, ale w Polsce... – powiedziała Siwiec. W naszym kraju surogacja jest nielegalna.
