GwiazdyMatt Damon opłakuje Philipa Seymoura Hoffmana

Matt Damon opłakuje Philipa Seymoura Hoffmana

Matt Damon nie potrafi pogodzić się ze śmiercią Philipa Seymoura Hoffmana. Panowie zagrali razem w filmie "Utalentowany pan Ripley" w 1999 roku.

Matt Damon opłakuje Philipa Seymoura Hoffmana
Źródło zdjęć: © AFP

Matt Damon nie potrafi pogodzić się ze śmiercią Philipa Seymoura Hoffmana. Przypomnijmy, że ciało Hoffmana znaleziono 2 lutego w jego mieszkaniu w Nowym Jorku. Powodem zgonu było najprawdopodobniej przedawkowanie heroiny. Matt Damon, który w 1999 roku zagrał z Hoffmanem w filmie "Utalentowany pan Ripley", nadal nie wierzy, że jego kolega nie żyje.
- Philip był jednym z najlepszych aktorów w historii kina, co do tego nie mam wątpliwości - przyznał Damon.

- Powiem więcej: był jeszcze lepszym człowiekiem. Wspaniałym, pięknym człowiekiem. Nie mogę uwierzyć w to co się stało, to straszne.

Policja prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie narkotyków, jakie znaleziono w mieszkaniu Hoffmana, czyli około 50 torebek z heroiną. Opinia publiczna nadal czeka też na oficjalne wyniki autopsji.

Ostatnia rola Philipa Seymoura Hoffmana to występ w dwuczęściowym filmie "Igrzyska śmierci: Kosogłos".

(Megafon.pl/ma)

Na zdjęciu: kadr z filmu "Utalentowany pan Ripley". Od lewej: Matt Damon, Jude Law i Philip Seymour Hoffman.

POLECAMY:

Źródło artykułu:Megafon.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)