Meghan stąpa po cienkiej granicy. Były doradca księżnej Diany ją ostrzega

Meghan Markle to jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet na świecie. Media śledzą każdy jej krok, a jej działania są poddawane ostrej krytyce. Tym razem głos zabrał były doradca księżnej Diany, który ostrzegł Meghan przed tym, do czego może doprowadzić jej zachowanie.

Po występie Meghan Markle na Wimbledonie w zeszłym tygodniu w mediach rozpętały się dyskusje na temat zachowania księżnej. Meghan pojawiła się na korcie w towarzystwie ochrony, otoczona pustymi krzesłami, a następnie oskarżyła mężczyznę robiącego sobie selfie o próbę zrobienia zdjęcia jej. Okazało się, że on jej nawet nie zauważył.

To zachowanie, jak i wiele innych, stały się podstawą do ostrzeżenia wystosowanego przez Patricka Jephsona, byłego prywatnego sekretarza księżnej Diany, na łamach "Daily Mail".

Według niego, Meghan ma problem z "prywatnymi wyjściami", takimi, jak na Wimbledon.

- Gdy moja była szefowa wychodziła prywatnie, zdawała sobie sprawę, że tak naprawdę wychodzi na przedłużoną sesję zdjęciową - pisze były sekretarz Diany. Dodaje, że akceptowała to i doskonale wiedziała, w jaki sposób to wykorzystać. Meghan i jej ekipie na razie się to średnio udaje.

Diana miała także bardzo rzadko zabierać ze sobą tyle osób, co Meghan. - Przekaz był prosty: brak świty oznacza, że jestem po pracy, bawiąc się razem z tysiącami fanów. A moi ludzie odpoczywają w pałacu - pisze Jephson.

W przypadku księżnej Sussex na Wimbledonie mieliśmy do czynienia z bardzo dużą liczbą ochroniarzy i całą "strefą wykluczenia" dookoła księżnej. Choć, jak podkreśla Jephson, nie wiemy, czy te środki ostrożności nie były zastosowane z powodu jakiś gróźb kierowanych w stronę księżnej.

Były sekretarz księżnej Diany wymienia kolejne niepowodzenia medialne Meghan. Ekstrawagancki "baby shower" w Nowym Jorku, podział "fantastycznej czwórki z Williamem i Kate" na duety i zapoczątkowanie fali plotek na ich temat, remont ich dworu kosztujący brytyjskich podatników miliony czy zamieszanie związane z ukrywaniem wielu faktów dotyczących ich syna.

Według Jephsona, jeśli księżna Meghan nie zmieni swojego postępowania, wkrótce może stracić resztki szacunku i uwielbienia opinii publicznej. Uważa on, że wszystko teraz zależy od doradców królewskich.

Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl