Melania Trump doczekała się nowego pomnika. Ten poprzedni nie budził pozytywnych skojarzeń
Melania Trump już mogła pochwalić się jedną rzeźbą, która miała ją przedstawiać. Drewniana postać postawiona w Sevnicy mieszkańcom miasta nie kojarzyła się zbyt pozytywnie. Jakiś czas temu doszło do podpalenia drewnianej statuetki, dlatego na jej miejscu pojawiła się nowa.
18.09.2020 11:33
Nie wszyscy wiedzą, że pierwsza dama Stanów Zjednoczonych pochodzi ze Słowenii, a dokładniej z Sevnicy, małego miasta na lewym brzegu rzeki Sawy, w środkowej części kraju. I to właśnie w tej miejscowości stanął drewniany posąg, który miał przedstawiać Melanię Trump.
Zobacz także
Drewniany posąg Melanii został podpalony 4 lipca
Pomnik pojawił się w miejscowości w 2019 roku i nie można powiedzieć, że zebrał pozytywne recenzje. "Drewniana" Melania była "naturalnych rozmiarów", chociaż ciężko było rozpoznać w niej pierwszą damę. Nie pomógł nawet kolor kreacji posągu, czyli baby blue. To właśnie błękit Trump wybrała podczas inauguracji prezydentury jej męża Donalda Trumpa. Sam kolor również budził pewne zastrzeżenia, bo odcień kostiumu na żywo był zupełnie inny niż ten przedstawiony na posągu.
Mieszkańcy również nie byli zbyt zadowoleni z tego, jak wygląda rzeźba. Twierdzili, że bardziej przypomina im... Smerfetkę, niż pierwszą damę Stanów Zjednoczonych. Kiedy zdjęcia pomnika trafiły do sieci, internauci żartowali, że drewniana postać ma w sobie dużo więcej życia niż "oryginał".
Zobacz także
Drewniana rzeźba to efekt współpracy rzemieślnika i artysty konceptualnego Alesa Zupevca i amerykańskiego artysty Brada Downeya. Jakiś czas temu doszło do podpalenia pomnika. Akt wandalizmu miał być odpowiedzią na napiętą atmosferę i twardą politykę Trumpa w Stanach Zjednoczonych.
Nowy pomnik Melanii Trump
Melania Trump nie musiała długo rozpaczać, bo w miejscu posągu pojawiła się nowa statuetka, tym razem z brązu, która jest repliką poprzedniej. "Jesteśmy tutaj, ponieważ ponownie chcieliśmy uhonorować pracę Melanii i postawić pomnik, by upamiętnić ten, który został spalony" – powiedział słoweński artysta Marko Vivoda dla agencji informacyjnej AP.