Małżeństwo Donalda i Melanii Trump pod ostrzałem. Była przyjaciółka żony prezydenta ujawnia tajemnice pary
Była przyjaciółka Melanii Trump, Stephanie Wolkoff, ujawniła w wywiadzie dla BBC i swojej książce "Me and Melania", że małżeństwo pierwszej pary USA to "transakcja", która ma na celu ocieplenie wizerunku Donalda Trumpa i zapewnienie Melanii wygodnego życia. Jeśli to prawda, parę może dopaść kolejny kryzys wizerunkowy.
Stephanie Winston Wolkoff to była przyjaciółka i współpracownica Melanii Trump. Ich drogi rozeszły się w 2018 roku w atmosferze skandalu, a teraz kobieta postanowiła opisać w książce swoje relacje z pierwszą damą USA. Jak się okazuje, wśród wyznań Wolkoff znalazły się także nieznane dotąd informacje na temat małżeństwa Trumpów.
Była przyjaciółka Melanii Trump ujawnia szczegóły małżeństwa pierwszej pary USA
Stephanie Wolkoff poznała Melanię w 2003 roku, kiedy ta była "tylko" dziewczyną Donalda Trumpa. Wolkoff pracowała wówczas w "Vogue'u" jako PR-owiec, a do jej zadań należała m.in. organizacja wielkich imprez, którym patronował magazyn. Kobiety przyjaźniły się przez kolejnych 15 lat. Ich drogi rozeszły się pod koniec lutego 2018 roku, kiedy Wolkoff została zmuszona do opuszczenia Białego Domu lub, jak sama określa, "została wepchnięta pod autobus". Zarzucono jej, że specjalnie zawyżyła koszty organizacji inauguracji prezydenta USA, aby zwiększyć swoje zyski.
Skompromitowana kobieta postanowiła zemścić się na pierwszej parze Ameryki. Napisała książkę "Me and Melania", w której zdradziła pikantne szczegóły z życia Donalda i Melanii Trumpów. Pozycja trafiła już do sprzedaży, a na jaw wychodzą kolejne, nieznane dotąd informacje.
"Ich małżeństwo to transakcja. Donald ma swoją ślicznotkę u boku" – powiedziała eksprzyjaciółka w wywiadzie dla BBC, sugerując, że Melania jest tylko "ozdobą" prezydenta USA, której osoba ma ocieplać wizerunek byłego biznesmena.
W wywiadzie Wolkoff odniosła się również do słynnej okładki magazynu "Vogue" z lutego 2005 roku, na której pojawiła się Melania w sukni ślubnej. W magazynie znalazł się także obszerny reportaż na temat wesela i relacji łączącej Trumpów. "Ta okładka miała być przypieczętowaniem ich małżeństwa. Miała dobrze zrobić obojgu" – powiedziała autorka książki "Me and Melania".
Do rewelacji z książki odniosła się w zawoalowanym wpisie na Twitterze sama Melania Trump. Pierwsza dama USA, choć nie wymieniła z imienia i nazwiska byłej przyjaciółki, to stwierdziła, że informacje o tym, że jej małżeństwo "to tylko transakcja" to "urojenia i złośliwe plotki".