Melania Trump po rozwodzie może dostać fortunę? Kwota zapiera dech!
04.12.2020 17:36, aktual.: 02.03.2022 17:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W mediach coraz częściej mówi się, że nad małżeństwem Melanii i Donalda Trumpów wiszą ciemne chmury. Gdyby się rozwiedli, żona ustępującego prezydenta Stanów Zjednoczonych mogłaby otrzymać kilkadziesiąt milionów dolarów!
Plotki o rzekomym kryzysie w małżeństwie Melanii i Donalda Trumpów krążą w zagranicznych mediach właściwie od początku trwania kadencji amerykańskiego prezydenta. Jak podaje serwis The Sun, powołując się na słowa prawniczki Jacqueline Newman, gdyby pierwsza dama zdecydowała się na rozwód, nie byłaby na tym stratna. Mogłaby zainkasować nawet aż 50 milionów dolarów!
Zobacz także: Prof. Zbigniew Lew-Starowicz o seksualności polskich polityków. "Ukrywają się ze swoimi preferencjami"
Byłe żony Trumpa też zyskały na rozwodzie
Zdaniem Newman kwota, którą Melania Trump prawdopodobnie by otrzymała, zależy od tego, czy zostanie jej przyznana opieka nad 14-letnim synem Barronem. "Nie wydaje mi się, żeby był problem z tym, kto miałby zostać jego głównym opiekunem. Melania powinna otrzymać prawo do opieki" - twierdzi prawniczka.
Melania jest trzecią żoną Donalda Trumpa. Są małżeństwem już 15 lat. Wcześniej ustępujący prezydent USA związany był z Ivaną Trump, a następnie z Marlą Maples. Amerykańskie media donoszą, że Donald po rozwodzie z pierwszą małżonką musiał jej wypłacić 25 milionów dolarów, zaś drugiej 2 miliony dolarów. Takie kwoty wynikały z umów, które przed ślubem Trump podpisał z jedną i drugą kobietą. Wiele wskazuje na to, że i Melania mogłaby zgarnąć niebagatelną sumę po rozstaniu z mężem. Zgodnie z szacunkami, należałoby się jej nawet 50 milionów dolarów, czyli dwa razy więcej, niż zainkasowała pierwsza ukochana Donalda.
Czy Melania rzeczywiście zdecyduje się odejść od męża, gdy zakończy się jego prezydencka kadencja i na dobre opuszczą Biały Dom? Wielu amerykańskich dziennikarzy twierdzi, że pierwsza dama z niecierpliwością czeka, aż Donald ustąpi miejsca Joe Bidenowi. Jak ujawniła niedawno bliska współpracownica Melanii, Stephanie Wolkoff, małżeństwo Trumpów to "transakcja". Zaś inna osoba z bliskiego otoczenia pierwszej damy dodała, że ta spisała już związek na straty. Teraz pozostaje tylko czekać, czy faktycznie, gdy Trump odda władzę, Melania wręczy mu papiery rozwodowe...