Mężczyźni skłonni do romansowania. Po czym ich rozpoznać?

Mężczyźni skłonni do romansowania. Po czym ich rozpoznać?

03.03.2014 09:30, aktualizacja: 03.03.2014 12:51

Szminka na kołnierzyku, zapach damskich perfum czy biznesowe spotkanie w niedzielę – to dość oczywiste sygnały, mogące świadczyć o zdradzie. Są jednak również te bardziej subtelne, które znacznie trudniej zauważyć i właściwie zinterpretować. I choć niektóre panie wychwytują je bezbłędnie, inne – (celowo?) wydają się ich nie zauważać.

Szminka na kołnierzyku, zapach damskich perfum czy biznesowe spotkanie w niedzielę – to dość oczywiste sygnały, mogące świadczyć o zdradzie. Są jednak również te bardziej subtelne, które znacznie trudniej zauważyć i właściwie zinterpretować. I choć niektóre panie wychwytują je bezbłędnie, inne – (celowo?) wydają się ich nie zauważać.

Okazuje się, że mężczyźni skłonni do romansowania dzielą ze sobą pewne wspólne cechy. Warto się im przyjrzeć, by albo odpowiednio wcześnie zakończyć związek, albo po prostu bardziej trzeźwo spojrzeć na otaczającą rzeczywistość.

Chroni swoją komórkę

Jeśli twój mężczyzna popołudniami zwykle wycisza telefon, jednocześnie nosząc go cały czas przy sobie i od czasu do czasu zerkając na wyświetlacz, powinna ci się zapalić czerwona lampka. Znacznie bardziej naturalny jest scenariusz, w którym partner wraca z pracy, kładzie komórkę na komodzie czy biurku i – nie wyłączając dźwięku – zwyczajnie o niej zapomina (dopóki ktoś nie zadzwoni).

Zostawiając telefon w powszechnie dostępnym miejscu pokazuje, że nie ma nic do ukrycia. Jeśli natomiast nie nosi komórki cały czas w kieszeni, ale dostęp do jej zawartości chroniony jest hasłem – przekaz również jest jednoznaczny. Treść skrzynki odbiorczej czy lista połączeń to informacje nieprzeznaczone dla oczu ukochanej.

Nie jest synkiem mamusi

O ile zdecydowanie warto wystrzegać się maminsynków, odwrotna postawa – czyli mężczyzna skłócony albo zły na swoją matkę – to równie mało atrakcyjna oferta. – Jeśli ją okłamuje albo niegrzecznie się do niej odnosi, wskazuje to na kiepską jakość ich relacji – wyjaśnia dr Carole Lieberman, autorka książki pt. „Bad Boys: Why We Love Them, How to Live with Them, and When to Leave Them” (“Niegrzeczni chłopcy: czemu ich kochamy, jak z nimi żyć i kiedy odejść”).

Panowie, którzy nie szanują swoich matek, przejawiają podobną postawę w stosunku do swoich żon. Podobna analogia występuje w przypadku kłamstw – jeśli blefowanie matki przychodzi twojemu partnerowi z dużą łatwością, prawdopodobnie nawet nie mrugnie okiem również wtedy, gdy nie będzie szczery z tobą.

Brak mu pewności siebie

Mężczyzn zdradzających swoje partnerki wyobrażamy sobie często jako macho, którzy nie muszą specjalnie się trudzić, by przyciągnąć uwagę płci przeciwnej. Dlatego niejednokrotnie spore zdumienie budzi widok romansującego na boku łysiejącego chuderlaka. Okazuje się, że większe niebezpieczeństwo dla stałości związku mogą stanowić panowie mający najróżniejszego rodzaju kompleksy (od wyglądu aż po życie zawodowe). Znalezienie sobie kochanki to dla nich jeden ze sposobów na odzyskanie poczucia męskości. Jeśli jesteś z mężczyzną, który nie w pełni siebie akceptuje, pomóż mu się zmotywować i okazuj mu, że cię pociąga.

Jest zapominalski

Roztargnienie może być przejawem już toczącego się romansu. Pochłonięci nowym uczuciem panowie rzadko w pełni panują nad otaczającą ich codziennością. Osobną kwestię stanowi natomiast celowe zapominanie. Mężczyźni zdradzający swoje partnerki często udają, że nie pamiętają różnych rzeczy, by przypadkiem nie pomylić preferencji własnej żony z upodobaniami kochanki. Nagle więc może się zdarzyć, że mężczyzna, z którym jesteś już kilka lat, nie wie, jaka jest twoja ulubiona restauracja.

Podejrzenia powinien wzbudzić również partner, który po raz kolejny zadaje ci to samo pytanie, choć już niejednokrotnie udzieliłaś mu odpowiedzi. To znak, że nie słucha i myślami jest gdzie indziej. Oczywiście, nie musi to być kochanka, lecz na przykład jakiś problem w pracy, warto jednak wtedy bliżej się przyjrzeć, co się dzieje.

Jest narcystyczny

- Mężczyźni, którzy – jak rozpieszczone dzieci – są niedojrzali i skoncentrowani na sobie, mają niemal zaszczepioną skłonność do zdrady – twierdzi dr Ramani Durvasula, psycholog kliniczny z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. – Narcyzom brakuje empatii i traktują kobiety jak przedmioty. Poza tym, są przekonani, że należy im się wszystko, czego zapragną – dodaje ekspertka i radzi, że najlepszym, co można zrobić, spotykając na swojej drodze mężczyznę o narcystycznym usposobieniu, to wziąć nogi za pas. Takich typów nie da się bowiem zmienić.

Jest mniej uczuciowy

Zdradzający mężczyźni nierzadko wcale nie rezygnują z seksu ze swoją stałą partnerką. Stają się jednak chłodniejsi w codziennym życiu. Znikają więc z niego drobne pocałunki, nie ma przytulania na kanapie czy trzymania się za ręce. Seks jest często jedynie fizycznym aktem, podczas gdy prawdziwą intymność znacznie trudniej udawać. Mniejsza wylewność to jednak nie zawsze czerwona flaga. Czasem stoi za nią zwykły stres albo zmęczenie. Jeśli do tej pory partner na każdym kroku okazywał ci uczucia, a teraz jest raczej chłodny, zapytaj, czy ma jakiś problem i powiedz, że za nim tęsknisz. Podejrzeń powinnaś nabrać dopiero wtedy, gdy będzie się upierał, że wszystko jest w porządku, a w jego zachowaniu nadal nic się nie zmieni.

Ma inne problemy

Panom, którzy mają tendencje do oszukiwania swoich partnerek, zwykle obce jest pojęcie samodyscypliny. Jeśli więc zauważysz, że mężczyzna, z którym jesteś, ma słabość do używek albo skłonności do hazardu, jest wielce prawdopodobne, że również będzie cię zdradzał. Panowie takiego pokroju uważają, że wszystko ujdzie im płazem. Traktują życie jak niekończącą się rozrywkę i nie lubią podejmować odpowiedzialności ani brać na siebie zobowiązań. Zanim więc z kimś takim się zwiążesz, zatroszcz się o swoje zdrowie psychiczne i nie oszukuj się, wmawiając sobie, że spotkałaś księcia z bajki.

Jest uroczy

Warto wystrzegać się mężczyzn o nieprzepartym uroku osobistym. Jeśli zauważysz, że potrafi okręcić sobie wokół palca nie tylko twoją matkę, ale również panią z warzywniaka czy urodziwą koleżankę z pracy, zdejmij różowe okulary. Taką postawę prezentują zwykle chłopcy, którzy nigdy w pełni nie dorośli. Jako dzieci nauczyli się, że robiąc słodkie oczy można kogoś łatwo udobruchać i wierzą, że również teraz zadziała ta sama metoda. Mając do czynienia z typem takiego czarusia, ostrzeż go, że nie działają na ciebie jego sztuczki i nie reaguj, kiedy w jakiejś materii cię zawiedzie, a potem stara się w charakterystyczny dla siebie sposób naprawić swój błąd.

Ma władzę

Badania pokazują, że panowie, którzy uważają siebie za wpływowych, są bardziej skłonni do niewierności. Powszechnie zresztą wiadomo, że władza może być bardzo silnym afrodyzjakiem. Najlepszym sposobem na to, by zatrzymać przy sobie człowieka sukcesu jest fizyczna bliskość. Okazuj mu pożądanie i staraj się mniej narzekać. Jeśli mimo to stwierdzisz, że nie jesteś jedyną kobietą w jego życiu, przedstaw swoje podejrzenia albo dowody w bezpośredniej rozmowie i domagaj się od partnera całkowitej szczerości.

Często krytykuje

Zdaniem dr Fran Walfish, psychoterapeutki z Beverly Hills, częste krytykowanie partnerki to sposób niewiernych mężczyzn na to, by zaczęła wątpić w swoje racje. Podkopując twoją pewność siebie na różnych polach, ukochany zmniejsza prawdopodobieństwo, że zaczniesz zadawać mu niewygodne pytania czy wysuwać jakiekolwiek podejrzenia. Krytyczne uwagi powinny wydać ci się szczególnie zastanawiające, jeśli wcześniej nie zwracał specjalnej uwagi na twoją wagę, średnio obchodziło go twoje życie zawodowe czy sposób, w jaki zajmujesz się domem.

Jeśli, poza tymi komentarzami, nie znajdujesz żadnych innych przesłanek, mogących świadczyć o tym, że twój partner ma kogoś na boku, powiedz mu, że boli cię jego zgryźliwość. Jednak w przypadku, gdy zaczynasz nabierać coraz większej pewności, że w jego życiu jest inna kobieta, powiedz mu o tym bez ogródek. Jego reakcja pokaże ci, czy macie jeszcze szansę, czy będzie dla ciebie lepiej, jeśli wydostaniesz się z tego związku.

Na podst. Womansday.com/Izabela O’Sullivan/(gabi), kobieta.wp.pl

ZOBACZ:

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (80)
Zobacz także