Miała 19 lat, kiedy zmuszono ją do małżeństwa. Mąż decydował o wszystkim
Julia Haart spędziła 42 lata w ortodoksyjnej wspólnocie. Była nastolatką, gdy zmuszono ją do małżeństwa z Yosefem Hendlerem, którego nawet nie znała. Zgodnie z "kodeksem religijnym" od tamtej pory należała do męża. Decydował o wszystkim - co ma myśleć, jeść, co ubierać. Odeszła ze względu na córkę.
Rodzice Julii Haart byli rosyjskimi imigrantami, którzy przeprowadzili się do Nowego Jorku. Tam zdecydowali się dołączyć do ultraortodoksyjnej społeczności żydowskiej w Monsey, praktykującej judaizm Haredi. Od tej pory trzymali się surowego "kodeksu religijnego", według którego żony miały być we wszystkim posłuszne swoim mężom.
- Cofnij się o kilkaset lat. Życie, jakie prowadziły kobiety w 1800 roku, jest dokładnie takie, jakie miałam w Monsey. Kobiety nie są tam wykształcone, wydaje się je za mąż i wmawia się im, że są gorsze od mężczyzn - powiedziała Julia w "Mamamia's No Filter".
Miała 19 lat, kiedy zmuszono ją do małżeństwa
Julia dołączyła do wspólnoty mimo woli i w ten sposób była wychowywana. Miała być nieufna wobec każdego, kto nie był Żydem lub był Żydem niepraktykującym. Miała pamiętać, że jeżeli tylko pokaże kawałek swojego ciała publicznie, pójdzie do "specjalnego rodzaju piekła". Oprócz tego nie miała dostępu do edukacji. Wmawiano jej, że nie ma takiej potrzeby, bo jak tylko wyjdzie za mąż, będzie służyła swojemu mężowi. Urodzi mu dzieci i będzie robiła to, na co będzie miał ochotę.
Miała 19 lat, kiedy zmuszono ją do małżeństwa z Yosefem Hendlerem, którego pierwszy raz zobaczyła w drodze do ołtarza. Następnie urodziła mu czwórkę dzieci. Wspólnota kontrolowała wszystko, co związane z ich życiem - także sprawy seksualne.
Haart zaczęła pracować jako nauczycielka judaizmu w swojej społeczności i z czasem zdała sobie sprawę, z jak ogromną ilością rzeczy się nie zgadza. Punktem kulminacyjnym był moment, w którym jej 13-letniej córce zabroniono uprawiać sportu. Wspólnota chciała ją wychować na "potulną kobietę", na co Julia nie wyraziła zgody. W 2012 roku, kiedy miała 42 lata, opuściła Monsey, a także swojego męża.
Zobacz także: Jest ortodoksyjną Żydówką. "Na TikToku zaczęłam zauważać lęk przed tym, że Żyd będzie zmieniał Polskę"
Julia Haart zaczęła nowe życie
Haart żyła dzięki oszczędnościom, które zebrała przez wcześniejsze lata. Razem z mężem dzielili się opieką nad czwórką dzieci, jednak on także niedługo potem odszedł ze wspólnoty. Dziś pozostał w niej jedynie ich najmłodszy syn, 15-letni Aron, co - jak mówi Julia - "przeraża ją do żywego". Chłopiec jest bardzo religijny i nie zamierza odejść.
Historię Julii Haart pokazano w produkcji Netfliksa "My Unorthodox Life", dzięki której kobieta zdobyła popularność. Porzucając życie w ortodoksyjnej wspólnocie, rozpoczęła wraz z tym zupełnie inne. W 2016 roku została dyrektorką kreatywną marki La Perla, a następnie założyła własną markę modową. Teraz walczy jednak z drugim mężem, z którym bierze właśnie rozwód. Mężczyzna posądza ją o wyłudzenie milionów dolarów.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.