Miała 5 dzieci i została zakonnicą. Dla niej zmieniono zasady

Przyszła na świat w 1774 roku. Ochrzczono ją w Kościele Episkopalnym. Bogaci rodzice stawiali na zimny wychów. Dzieciństwo Elizabeth było dość samotne, szybko straciła matkę. Dziewczynka uciekała w książki, dużą uwagę poświęcając Biblii. To Pismo Święto dodawało jej siły i otuchy, zanim opuściła rodzinny dom w Nowym Jorku. Wydana za Williama Setona, którego szczerze kochała, wreszcie poczuła, że znalazła swoje miejsce na ziemi. Pierwsze lata małżeństwa były niekończącą się sielanką. – To raj, w który trudno mi czasem uwierzyć – pisała w swoim dzienniku. Sprawy przybrały jednak zły obrót. Najpierw zmarł ojciec Williama, co odbiło się na finansowej sferze związku. To, jak będzie się im powodzić, miało zależeć od rodzeństwa Setona.

Biznes męża przyszłej świętej szybko upadł. Siedmioro braci i sióstr z chęcią przyłożyło do tego ręce. William musiał ogłosić bankructwo, czego efektem była ciężka choroba. Powiększona już o dzieci rodzina przeniosła się do Włoch. Tam mogli liczyć na wsparcie przyjaciół. Niestety, mężczyźnie nic już nie mogło pomóc – zmarł niedługo później. Elizabeth została sama z pięciorgiem pociech, zawierzając siebie i je Bogu. To był punkt zwrotny. Za pośrednictwem bliskich znajomych Seton trafiła do kościoła katolickiego. Zainteresowanie nową dla niej religią rosło w zawrotnym tempie, czego zwieńczeniem było przyjęcie jej do zakonu. Już w Ameryce Elizabeth dostała propozycję założenia szkoły.

Zrobiła to i początkowo szkoła miała status taki jak wszystkie inne. Koniec końców przekształcono ją w katolicką placówkę - pierwszą taką w kraju. Zakon sprawujący nad nim pieczę, wbrew obowiązującym regułom, pozwolił Elizabeth wychowywać tam dzieci. Przyjęła śluby czystości i posłuszeństwa, od tej chwili nazywając się Matką Seton. Zmarła w wieku 46 lat. Katoliczką była więc zaledwie 16 lat. 17 marcia 1963 r. papież Jan XXIII ją beatyfikował, a 14 września 1975 r., dzięki Pawłowi VI, dołączyła do grona świętych.