Michał Meyer i Kamila Kamińska o początkach związku. Wszystko zaczęło się od... rozstania
Związek aktorów rozpoczął się od uczuć pomiędzy odgrywanymi przez nich bohaterami. Podczas występu w popularnej śniadaniówce Meyer zdradził, kiedy poczuł, że spotkał kogoś wyjątkowego. Jak rozwijała się znajomość Meyera i Kamińskiej?
15.02.2022 | aktual.: 15.02.2022 20:53
Michał Meyer i Kamila Kamińska poznali się na planie serialu "Zakochani po uszy". Do dzisiaj aktor dokładnie pamięta, co poczuł, kiedy po raz pierwszy zobaczył swoją przyszłą narzeczoną. W "Dzień Dobry TVN" para opowiedziała o tym, kiedy rozkwitło ich uczucie.
Od związku w serialu do związku w realnym świecie
Aktorzy zagrali parę w "Zakochanych po uszy". Bohaterowie, po wielu burzliwych sytuacjach, postanowili się rozejść. To właśnie w tym momencie w życiu prywatnym relacja Meyera i Kamińskiej przeszła na poważniejszy poziom. Wracając do pierwszego spotkania z Kamilą, aktor nie krył, że od razu poczuł, iż coś jest na rzeczy.
- Zobaczyłem Kamę na peronie Dworca Centralnego w Warszawie. Jechaliśmy pierwszy raz na próby i przymiarki do Krakowa. Pamiętam, że Kama zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Coś nieokreślonego, czułem, że jakąś ważną rolę odegra w moim życiu - mówił w "Dzień Dobry TVN".
Wspólna praca na planie dla obojga okazała się świetną przygodą. Kamińska wspomniała, że wraz z Meyerem bardzo zaangażowali się w zrozumienie i przedstawienie skomplikowanych relacji swoich bohaterów. Po zakończeniu zdjęć zdali sobie sprawę, że chemia, która pojawiła się w trakcie nagrań, nie mija.
Ogłosili zaręczyny, od prawie roku są rodzicami Jaśminy
Aktorzy nie ukrywali, że się ze sobą spotykają. Mimo to ich pierwsze zdjęcia wywołały ogromne zdziwienie wśród fanów.
- To jest ciekawe, że coś do ogólnej świadomości wchodzi, kiedy publikujemy to na Instagramie, a wśród znajomych nie była to tajemnica - stwierdziła Kamila, nie kryjąc zaskoczenia.
Pojawienie się córeczki nieco odmieniło życie pary. Oboje starają się jednak poświęcać Jaśminie jak najwięcej czasu. Zawsze mogą też liczyć na wsparcie bliskich.
- Jak tata w trasie, to ja w domu. Aczkolwiek mam taki charakter, że lubię chodzić w różne miejsca i ciężko mi usiedzieć, więc jakoś sobie radzimy. Mamy też dziadków, przyjaciół. Jak jest Michał, to bardzo się angażuje. Nawet muszę powiedzieć, że radzimy sobie fajnie - podkreślała aktorka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!